Przyjaciele Putina prowokowali Litwinów

W meczu koszykarskiej Euroligi Crvena Zvezda gościła we własnej hali w Belgradzie litewski Żalgiris Kowno. Miejscowi kibice postanowili wyrazić swoje wielkie poparcie dla Rosji i Putina. W ten sposób nie tylko chcieli zamanifestować jedność z krajem, który napadł zbrojnie na Ukrainę, ale też sprowokować koszykarzy gości. Jak wiadomo Litwa podobnie jak Polska jest poddawana hybrydowym atakom ze strony Rosji.

Reklama

Fani Crveny Zvezdy na ten mecz przygotowali specjalną oprawę. Trybuny zamieniły się w jedną wielką rosyjską flagę. Na tym nie koniec. Wśród publiczności pojawiły się też transparenty uderzające w NATO oraz Unię Europejską.

Rosjanie podziękowali Serbom

Serbskie media w swoich relacjach podkreśliły, że oprawa przygotowana przez kibiców z Crveny Zvezdy była odpowiedzią na prowokacje, jakie spotkały zespół z Belgradu w czasie wizyty w Kownie. Natomiast w Rosji zachowanie fanów koszykarskiej drużyny ze stolicy Serbii spotkało się z entuzjastycznym przyjęciem. Zenit Sankt Petersburg w mediach społecznościowych oficjalnie podziękował za wsparcie dla swojej ojczyzny.

Litwini perfekcyjnie odpowiedzieli Serbom

Litwini nie dali się sprowokować Serbom. Zachowali spokój i odpowiedzieli gospodarzom najlepszy możliwy sposób. Żalgiris wygrał w Belgradzie 86:80. Porażka oznacza, że Crvena Zvezda nie może czuć się pewna bezpośredniego awansu do ćwierćfinału Euroligi.