Zdaniem posła należałoby we współpracy z Muzeum Etnograficznym przygotować tablice informujące o kontekście kulturowo-historycznym tych figurek, usunąć ze straganów napis o pogardliwym charakterze "Żydki" i nie dopuścić do sprzedaży figurek z workami pieniędzy, gdyż jak napisał "nawiązuje to do nazistowskiego ujęcia chytrej finansjery żydowskiej".

Reklama

Emaus to odpust, który w wielkanocny poniedziałek odbywa się przy klasztorze sióstr norbertanek i kościele pw. Najświętszego Salwatora na krakowskim Salwatorze. Na kramach rozstawionych w pobliżu klasztoru i wzdłuż okolicznych ulic sprzedawcy oferują zabawki, słodycze, kolorowe balony, pierścionki i serca z piernika. Jest wata cukrowa i obwarzanki. Osobliwością odpustu są drewniane figurki żydowskich grajków i Żydów studiujących Torę.

Nie jestem za wyrugowaniem tej tradycji z odpustu Emaus. Chodzi o jej uspokojenie. Jestem przeciwny sprzedawaniu figurek, który w karykaturalny sposób przedstawiają Żydów, które utrwalają stereotypy i sugerują niechęć wobec kogokolwiek – powiedział PAP poseł Sonik.

Jak dodał interweniuje, bo w świecie "zmieniło się postrzeganie tego typu figurek i takiej narracji". Należy umieścić opis, w którym wyjaśnione zostanie, że sprzedaż figurek jest tradycją związaną z tysiącami Żydów, którzy żyli w naszym mieście. Ale niedopuszczalne jest używanie wobec nich pogardliwej nazwy i łączenie z chciwością – mówił Sonik.

W piśmie poseł zwraca uwagę, że ostatnie pochody karnawałowe w Belgii i Hiszpanii przedstawiające karykatury Żydów i z udziałem grup przebranych za nazistowskich żołnierzy spotkały się ze słuszną krytyką w Europie. By uniknąć podobnych zarzutów wobec Krakowa, apeluję do Pana prezydenta o podjęcie działań, by podczas tegorocznego Emaus nie dopuścić do zaistnienia sytuacji, które mogą być odebrane za przejaw antysemityzmu oraz być obraźliwie dla Żydów – napisał Bogusław Sonik.

Rzeczniczka prezydenta miasta Monika Chylaszek powiedziała PAP, że pismo posła wpłynęło do Urzędu Miasta Krakowa. Przygotowujemy szczegółową odpowiedź. Urzędnicy zwracają uwagę, że obecność figurek Żydów na odpuście Emaus jest tradycją i nigdy przez krakowian nie było to postrzegane jako coś, co jest negatywnym obrazem Żydów. Mieszkańcy uważają wręcz, że te figurki – pamiątki z odpustu – przynoszą szczęście i dostatek – powiedziała Chylaszek.