Były szef MON zaniepokoił się, bo obecne kierownictwo resortu zdymisjonowało "prawie wszystkich" dyrektorów departamentów Służby Kontrwywiadu Wojskowego. "W sytuacji, w której mamy misję w Afganistanie, w Iraku, robienie takich rzeczy, czyli pozbawianie Służby Kontrwywiadu Wojskowego kadry kierowniczej, czy nie jest działaniem nieprzemyślanym, mówiąc najbardziej delikatnie? To jest wystarczający argument, żeby zapytać się, czy pan minister Bogdan Klich panuje nad Ministerstwem Obrony Narodowej" - mówił w TVN24 Aleksander Szczygło.

Reklama

Ministerstwo Obrony Narodowej przypuściło kontratak. "To przecież minister Antoni Macierewicz dokonywał największych i radykalnych zmian w służbach kontrwywiadu, a wtedy jego przełożony, ówczesny minister Szczygło zapewniał, że osłona kontrwywiadowcza naszych żołnierzy jest jak najbardziej właściwa" - stwierdził płk Cezary Siemion, dyrektor departamentu prasowo-informacyjnego MON. Przypomniał też, że minister obrony narodowej Bogdan Klich odwiedził polskich żołnierzy służących w Iraku i Afganistanie i stwierdził, że osłona kontrwywiadowcza działa bez zarzutu.

"Jednocześnie chciałbym podkreślić, że zmian kadrowych w SKW nie dokonywał minister obrony, a szef służb kontrwywiadu, zwalniając tylko niektórych, a nie <prawie wszystkich>, jak powiedział były minister Szczygło" - poinformował płk Siemion.

Z ośmiu dyrektorów lub zastępców, będących pracownikami cywilnymi, którzy odeszli lub odejdą, trzech złożyło taki wniosek jeszcze u ministra Macierewicza, pozostałych pięciu u obecnego szefa SKW. Wszyscy odchodzą w trybie porozumienia stron.

W grudniu "Rzeczpospolita" pisała, że nowy szef kontrwywiadu płk Grzegorz Reszka zwalnia dyrektorów departamentów i ludzi związanych ze swoim poprzednikiem. Macierewicz zarzucał wtedy PO przeprowadzenie "czystki" w kierownictwie SKW i zapowiadał, że złoży doniesienie do prokuratury w sprawie bezprawnych działań płk Reszki.