Polityk Platformy Obywatelskiej był w Radiu TOK FM pytany, jak jego zdaniem będą teraz wyglądać terminy wyborcze.

Sytuacja jest bardzo ciekawa, bo wczoraj minął ostatni, 14. dzień dla pani marszałek Witek na ogłoszenie nowego terminu wyborów. Tego nie uczyniła. 10 maja nie odbyły się wybory i PKW podjęła uchwałę, że wybory się nie odbyły, co jednocześnie nakazywało pani marszałek Witek w ciągu 14 dni wskazać nowy termin wyborów - mówił Neumann.

Reklama

Pani marszałek tego nie uczyniła, rozumiem, że czeka na ustawę (ws. wyborów prezydenckich - PAP), która jest w Senacie, ale moim zdaniem złamała prawo - dodał.

Ogłoszenie tego terminu oznaczałoby, podkreślał, że "wszyscy kandydaci startowaliby od nowa i mieli te same prawa". Tymczasem dziś, przekonywał, marszałek Witek próbuje robić wszystko, żeby manipulować terminami wyborczymi.

Reklama

Neumann został zapytany, czy może chodzić o to, by KO miała tylko jeden dzień na zebranie 100 tys. podpisów dla swojego kandydata na prezydenta Rafała Trzaskowskiego.

Zakładam najgorszy wariant, dostaniemy jeden, czy dwa, czy trzy dni na zebranie 100 tysięcy podpisów - odpowiedział. Przygotowujemy się do tego bardzo poważnie, rozsyłamy informację wszystkim naszym sympatykom, którzy chcą się zgłosić do pomocy przy zbieraniu podpisów, żeby czekali na sygnał, czekali na karty do zbierania podpisów, żeby ruszyli i zebrali szybko podpisy. Damy radę to zrobić - dodał.

Zarządzone na 10 maja wybory prezydenckie nie odbyły się. Państwowa Komisja Wyborcza stwierdziła w wydanej tego dnia uchwale, że "brak było możliwości głosowania na kandydatów" i dodała, że fakt ten jest równoważny w skutkach z przewidzianym w art. 293 Kodeksu wyborczego brakiem możliwości głosowania ze względu na brak kandydatów. W takim przypadku, jak stanowi Kodeks wyborczy, marszałek Sejmu ponownie zarządza wybory nie później niż w 14. dniu od dnia ogłoszenia uchwały Państwowej Komisji Wyborczej w Dzienniku Ustaw. Uchwała PKW nie została dotąd opublikowana.

12 maja Sejm uchwalił nową ustawę dotyczącą wyborów prezydenckich w 2020 r. Zakłada ona, że w wyborach tych głosowanie będzie odbywać się w lokalach wyborczych, ale będzie też możliwość głosowania korespondencyjnego. W zeszły czwartek ustawą zajęły się połączone senackie komisje, które będą kontynuować pracę we wtorek. Senat zajmie się prawdopodobnie ustawą - jak wynika z informacji PAP - na posiedzeniu zaplanowanym na środę i czwartek.