Kosiniak-Kamysz rozpoczął sobotnią kampanię wyborczą od wizyty w Drobinie na Mazowszu. Lider ludowców złożył kwiaty przed pomnikiem św. Jana Pawła II. - Oddajemy mu honor i cześć, ale najważniejsze jest, by wprowadzić w czyn jego słowa. Tym się różnię od Andrzeja Dudy, że słów Ojca Świętego poprawiał nie będę - powiedział.
Szef PSL Władysław Kosiniak-Kamysz przekonywał, że prezydent powinien być spoza środowisk PiS i PO, by zakończyć podziały. Wypomniał, że politycy PO zaatakowali go, gdy zadeklarował chęć współpracy z rządem Morawieckiego, a w piątek w Polsat News podobną deklarację złożył Rafał Trzaskowski. Dodał, że podziału nie zniwelował też Andrzej Duda, który "oswoił się nawet z tym, że został długopisem".
Reklama
Reklama
Reklama