Pan prezes Władysław Kosiniak-Kamysz (PSL) wielokrotnie mówił o tym, że Koalicja Polska to równorzędne podmioty, to Unia Europejskich Demokratów, środowisko konserwatystów Marka Biernackiego i Kukiz'15 - zauważył Kukiz.

Reklama

Nie miałem możliwości zaobserwowania, czy środowisko konserwatystów Marka Biernackiego również jest za relegowaniem Kukiz'15 z klubu KP, ponieważ nie odbyło się żadne głosowanie. Była tylko informacja, że to Rada Naczelna PSL - mówił Kukiz.

Pytany, czy uważa zatem, że PSL nie miało prawa relegować jego ugrupowania z Koalicji Polskiej, odparł, że powinno się to odbyć w ramach głosowania wszystkich koalicjantów.

Kukiz zaznaczył, że nigdy nie opowiadał się za polexitem, czy jako wróg Unii Europejskiej. Są różne drogi prowadzące do tej Unii, różna ocena udziału Polski w Unii. Uważam, że Polska zasługuje na równe traktowanie i tyle - podkreślał. Zaznaczył, że poparłby uchwałę autorstwa każdego z ugrupowań, dotyczącą niełączenia budżetu wspólnoty z - jak powiedział - "bliżej nieokreśloną praworządnością".

W czwartek podczas klubu Koalicji Polskiej Paweł Kukiz i jego posłowie zostali poinformowani, że decyzją Rady Naczelnej PSL zakończono z nimi współpracę. Jak tłumaczył to podczas konferencji prasowej prezes ludowców Władysław Kosiniak-Kamysz, "racją stanu dla PSL jest silna obecność Polski w Unii Europejskiej, gwarantująca bezpieczeństwo i rozwój, gwarantująca fundusze na wyjście z kryzysu covidowego", a ostatnie dni pokazały, że różnice w tej sprawie pomiędzy PSL a Kukiz'15 są zbyt daleko idące, by można było kontynuować współpracę.

Klub Koalicji Polskiej po odejściu Kukiza będzie się nazywał Koalicja Polska PSL-UED-Konserwatyści.