"Rozmawiamy z bardzo różnymi osobami, natomiast mamy też świadomość, że chyba niedobrze by było, abyśmy się stali wyłącznie miejscem, w którym znajdują się byli parlamentarzyści PO czy Lewicy. Przede wszystkim liczy się to, jaki to jest człowiek, jaki to jest poseł. Chcemy pokazać, że jesteśmy ruchem, który szeroko patrzy na scenę polityczną” – mówił w rozmowie z Moniką Olejnik w "Kropce nad i” w TVN24 lider Polski 2050 SzymonHołownia.
Hołownia był pytany o odejścia śląskich liderów Polski 2050.
Wiem, że odchodzą. Dostałem ich decyzję. Muszę się z tą decyzją pogodzić. Tam był konflikt personalny, mówiąc zupełnie wprost, między liderami Zagłębia a liderem województwa dolnośląskiego. Myśmy nad tym konfliktem pracowali od kilku miesięcy, wysyłaliśmy mediatorki, proponowaliśmy mediatora z powiatu cieszyńskiego. Jak się buduje dużą organizację, dużą partię, to takie rzeczy się zdarzają – mówił lider Polski 2050.
W niedzielę lokalni liderzy ruchu Szymona Hołowni ze Śląska opublikowali nagranie, w którym poinformowali, że odchodzą z ruchu. Wypowiadają się w nim m.in. lider ruchu w Sosnowcu Grzegorz Szczęśniak i Kamila Baran, była liderka okręgu Zagłębie, Jaworzno, Zawiercie, słowami: "Szymon mówi, że zmieścimy się tutaj wszyscy. Niestety nie w województwie śląskim".
Działacze ruchu zarzucają zarządowi Polski 2050 m.in., że zarząd bagatelizuje problemy wolontariuszy, jak niemożliwe do uzyskania jest wsparcie, a także o tym, jak zawiedli się na słowach Szymona Hołowni, który przekonywał, że to właśnie z nim możliwa będzie "budowa lepszej Polski".
Hołownia: Przypuszczam że PiS nie pozwoli nam założyć koła parlamentarnego
Zapowiedzieliśmy że chcemy mieć w parlamencie reprezentację, chcemy mieć koło poselskie i koło w Senacie. Przypuszczam że PiS nie pozwoli nam założyć koła parlamentarnego, chociaż możliwość założenia takiego koła wprost wynika z ustawy – stwierdził Hołownia.
Na razie mamy dwie posłanki i jednego senatora i to zgodnie z ustawą o wykonywaniu mandatu posła i senatora, pozwala na założenie koła parlamentarnego. Natomiast PiS ustami marszałka Terleckiego stwierdził, że jednak trzeba mieć trzech posłów lub trzech senatorów, bo oni uznają tylko koła sejmowe lub senackie. No więc będziemy być może musieli dojść do momentu, w którym zaproponujemy, i to niebawem, prezydium Sejmu właśnie taki skład – dodał.