W środę kandydowania na prezydenta stolicy Podkarpacia nie wykluczył związany dotychczas z Krakowem poseł KO (w przeszłości m.in. wiceszef MSZ w rządach PiS) Paweł Kowal. Nie wykluczam. Uważam, że to jedna z najważniejszych spraw w Polsce, więc poważnie do tego podchodzę - powiedział Kowal radiu RMF FM.
Wcześniej zamieścił na portalu Instagram zdjęcie, na którym pozuje na tle słynnego rzeszowskiego Pomnika Czynu Rewolucyjnego. Kto zna to miejsce? Palec pod budkę! Rzeszów stanie się niedługo widownią najważniejszej batalii politycznej w Polsce. Wszystkie ręce na pokład! To jest nasza wspólna sprawa, dobrze trzeba to przemyśleć - napisał poseł KO.
Zdzisław Gawlik, lider podkarpackiej Platformy, nie chciał oceniać kandydatury Pawła Kowala. Powiedział jedynie, że obecnie w gronie środowisk opozycyjnych toczą się rozmowy w tej sprawie. Kandydatów jest mnóstwo, każdy z nich jest dobry, nie będę stosował tutaj jakiejś gradacji w ocenie. Dopóty, dopóki nie ustalimy i nie wyjdziemy na konferencję, która będzie po kalendarzu wyborów, to nie będziemy komunikować. Nie będziemy oceniać kandydatur, które się pojawiają - zaznaczył Gawlik.
Dodał, że PO na temat wspólnego kandydata na prezydenta Rzeszowa rozmawia z partiami, ugrupowaniami i ruchami społecznymi, "które nie zgadzają się polityką prowadzoną w naszym kraju przez Zjednoczoną Prawicę".
Rezygnacja Tadeusza Ferenca
W zeszłym tygodniu z pełnienia urzędu prezydenta Rzeszowa, ze względów zdrowotnych, zrezygnował Tadeusz Ferenc. Samorządowiec, w przeszłości związany z SLD, dość niespodziewanie na swego następcę namaścił polityka Solidarnej Polski, obecnego wiceministra sprawiedliwości Marcina Warchoła.
Nie wiadomo, czy kandydaturę Warchoła poprze PiS i czy obecny wiceszef MS ma szansę zostać komisarzem, który będzie rządził Rzeszowem do czasu wyboru następcy Ferenca.
W nieoficjalnych rozmowach politycy Koalicji Obywatelskiej w kontekście wyborów w stolicy Podkarpacia wskazują też na lokalnego samorządowca (szefa klubu radnych związanych z Ferencem) Konrada Fijołka.