Bartosz Arłukowicz o liście do władz PO

Arłukowicz pytany w RMF FM o podpisany przez niego wraz z 50 parlemantarzystami PO i KO list, w którym apelują oni o "poważną debatę" w partii odparł, że PO powinna obecnie skupić się na budowaniu własnej tożsamości. Uważam, że dzisiaj PO musi skupić się na budowaniu swojej własnej tożsamości, być silnym partnerem na opozycji - mówił wiceszef PO. Arłukowicz stwierdził, że porozumienie się Lewicy z PiS w sprawie poparcia dla ratyfikacji decyzji o zwiększeniu zasobów własnych po uwzględnieniu postulatów Lewicy do Krajowego Planu Odbudowy, zmienia polską scenę polityczną i polską opozycję. Wiceszef PO deklarował, że Platforma wyciąga wnioski z obecnej sytuacji.

Reklama

Arłukowicz zapewnia o poparciu dla Budki

Stoję twardo u boku Borysa Budki i uważam, że to jest ten moment, kiedy wszyscy musimy się twardo skonsolidować i twardo określić rolę PO - mówił Arłukowicz. Według wiceszefa PO przedstawiciele jego partii nie atakowali brutalnie partii opozycyjnych przed porozumieniem Lewicy i PiS-u. Ludzie Lewicy zostali na dole sami. Skąd to wiem? Stąd to wiem, że każdego dnia dzwonią ci ludzie i się pytają - +co się stało, co my mamy robić+" - mówił Arłukowicz.

Reklama

Wiceszef PO, deklarując się jako "człowiek lewicy, chce budowania PO jako partii centrowej, w której jest miejsce dla polityków konserwatywnych, jak i lewicowych. Nie ma mowy o zwijaniu jakiegokolwiek szyldu PO, mało tego, będziemy ten szyld rozwijać - zapewniał.

Pytany czy w PO powinno dojść do zmiany przewodniczącego teraz, odparł, że jest to wykluczone. Jest to wykluczone, dzisiaj musimy się skonsolidować i z kolegami, i koleżankami budować PO - mówił Arłukowicz. My do kancelarii premiera też się wybieramy, tylko my nie wybieramy się do KPRM po to, żeby zastukać do drzwi (szefa KPRM Michała) Dworczyka, tylko po to, żeby Dworczyka i (premiera Mateusza) Morawieckiego stamtąd na zawsze wyprosić - dodawał wiceszef PO.

Co zawiera list polityków PO i KO?

Reklama

Grupa parlamentarzystów PO i KO przygotowała list otwarty do swych kolegów partyjnych i klubowych, w którym apeluje o podjęcie "poważnej debaty", prowadzącej do "wieloaspektowej przemiany wewnętrznej". "Bez daleko idących zmian nie mamy szans utrzymania pozycji lidera opozycji, a w przyszłości wygrania wyborów" - przekonują autorzy listu.

List, do którego dotarła PAP, adresowany jest do "parlamentarzystów Platformy Obywatelskiej i Koalicji Obywatelskiej". Pod listem podpisanych jest 51 parlamentarzystów w tym m.in. były lider partii Grzegorz Schetyna oraz obecny wiceprzewodniczący PO Bartosz Arłukowicz i szef senackiego klubu KO Marcin Bosacki, a także b. szef klubu PO Sławomir Neumann. Podpisani są też posłowie i senatorowie, którzy nie są członkami PO: Grzegorz Napieralski, Witold Zembaczyński czy senator Zygmunt Frankiewicz.