Podczas briefingu szef MON podkreślał, że "możemy być zadowoleni z tego, że Sojusz Północnoatlantycki bardzo wyraźnie dostrzega zagrożenie rosyjskie". - W swoim wystąpieniu mówiłem także o sytuacji na granicy polsko-białoruskiej - przekazał minister. - Dla mnie nie ulega żadnej wątpliwości, że to, co dzieje się, co czyni, co robi reżim Łukaszenki musi mieć poparcie rosyjskie - dodał. - Na pewno leży to w interesie rosyjskim, więc podkreślałem tę sytuację, mówiąc o tym, w jaki sposób przeciwdziałamy kryzysowi migracyjnemu - mówił.
Jak poinformował szef MON, druga sesja spotkania była poświęcona zagrożeniom terrorystycznym. - Podejście NATO ma charakter 360 stopni, a więc zwracamy uwagę na zagrożenia zewsząd, nie tylko na wschodniej flance NATO - wskazał. - Oczywiście Polska przede wszystkim jest skoncentrowana na zagrożeniach dotyczących wschodniej flanki NATO, ale jesteśmy aktywni również, jeżeli chodzi o zagrożenia z południa, zagrożenia terrorystyczne - podkreślał.
Błaszczak był także pytany o plan odstraszania i obrony dla obszaru euroatlantyckiego, który jest tajny, ale który został w czwartek zaaprobowany przez sekretarza generalnego NATO. - Mogę powiedzieć, że ten plan przewiduje zagrożenia wschodniej flanki NATO, zagrożenia płynące ze strony Rosji i sądzę, że to jest nasze osiągnięcie, osiągnięcie Polski, osiągnięcie państw leżących w naszej części Europy - przekazał.
Podkreślił, że jest to wielowymiarowe ujęcie zagrożeń ze strony rosyjskiej. "Konsekwencją tego planu strategicznego będą następnie plany operacyjne" - poinformował.
Z naszego punktu widzenia ważne, obok identyfikacji tych zagrożeń, a może w konsekwencji identyfikacji zagrożeń, jest znalezienie adekwatnej odpowiedzi na te zagrożenia, a więc tu chodzi o interoperacyjność wojsk państw Sojuszu Północnoatlantyckiego, tu chodzi właśnie o rozwijanie zdolności, które spowodują, że państwa NATO będą bezpieczne - mówił szef MON. - One są dziś bezpieczne, ale trzeba patrzeć perspektywicznie, trzeba patrzeć, w jaki sposób realnie i skutecznie odpowiedzieć na zagrożenia - podkreślał.