- Sytuacja geopolityczna jest niezwykle trudna. Potwierdzają to konkluzje z rozmów z przywódcami europejskimi, z którymi spotkał się premier Mateusz Morawiecki. W związku z tymi zagrożeniami o 15:00 odbędzie się spotkanie premiera z klubami i kołami parlamentarnym" - poinformował Müller we wpisie na Twitterze.
Szef rządu w minionym tygodniu odbył serię spotkań z europejskimi liderami, z którymi rozmawiał o aktualnych zagrożeniach geopolitycznych, w tym sytuacji na polsko-białoruskiej granicy.
Premier Morawiecki swój objazd po Europie rozpoczął w minioną niedzielę i do piątku odwiedził 9 stolic i spotkał się z 11 europejskimi przywódcami, m.in. premierem Wielkiej Brytanii Borisem Johnsonem, prezydentem Francji Emmanuelem Macronem oraz kanclerz Niemiec Angelą Merkel.
Na granicach UE i Białorusi trwa kryzys, od czasu, gdy na wiosnę gwałtownie wzrosła liczba prób nielegalnego przekroczenia granicy białoruskiej z Litwą, Łotwą i Polską przez migrantów z krajów Bliskiego Wschodu, Afryki i innych regionów. UE i państwa członkowskie podkreślają, że to efekt celowych działań reżimu Alaksandra Łukaszenki, który instrumentalnie wykorzystuje migrantów, w odpowiedzi na sankcje.
Kto weźmie udział?
Udział w spotkaniu już potwierdził Klub Koalicja Polska-PSL. - Mamy taką zasadę, że odpowiadamy na zaproszenia do rozmów, nawet, jeśli uznajemy, że wciąganie nas w niektóre sprawy ma tylko i wyłącznie wymiar polityczny - powiedział poseł tego ugrupowania Piotr Zgorzelski.
- Kolegium klubu KO zdecyduje, kto pójdzie na spotkanie z premierem Mateuszem Morawieckim - poinformował były szef klubu KO Cezary Tomczyk. - Myślę, że o sprawach bezpieczeństwa zawsze warto rozmawiać i zawsze warto, by premier przekazywał tego typu informacje - powiedział Tomczyk, pytany o to spotkanie. Jego zdaniem "dzisiaj trochę jest tak, że premier próbuje zaczarować rzeczywistość, bo chce zajmować się sprawami granicy". - To jest bardzo istotne i ważne, ale też chcemy, aby premier porozmawiał z opinią publiczną w sprawie epidemii - zaznaczył Tomczyk.
- Na pewno będziemy chcieli, żeby na komisji obrony minister obrony poinformował posłów, jak wygląda sytuacja na wschodzie. Tego typu zagrożenia trzeba traktować bardzo poważnie - przekonywał Tomczyk.
W jego opinii niepokojące jest to, że takie informacje, jak ta o możliwym ataku Rosji na Ukrainę Polska otrzymuje od sojuszników z NATO. - Musimy dowiadywać się od innych państw, co się dzieje na wschodzie, bo nasz wywiad został zniszczony, tak jak i polska pozycja na scenie międzynarodowej - mówił.
Tomczyk po spotkaniu z szefem rządu nie spodziewa się niczego przełomowego. - Byłem na kilku spotkaniach z premierem Morawieckim jako szef klubu i zawsze byłem wyjątkowo rozczarowany, nie padały na nich istotne informacje, albo pan premier zachowywał się, jakby wszystko było w porządku - przekonywał.
Kryzys na granicy
Od początku roku Straż Graniczna zanotowała ponad 34 tys. prób nielegalnego przekroczenia granicy polsko-białoruskiej, z czego ponad 6 tys. w listopadzie, blisko 17,3 tys. - w październiku, prawie 7,7 tys. - wrześniu i ponad 3,5 tys. w sierpniu.
Od 2 września w związku z presją migracyjną w przygranicznym pasie z Białorusią w 183 miejscowościach woj. podlaskiego i lubelskiego obowiązuje stan wyjątkowy. Został on wprowadzony na 30 dni na mocy rozporządzenia prezydenta Andrzeja Dudy, wydanego na wniosek rządu. Następnie Sejm zgodził się na przedłużenie stanu wyjątkowego o kolejne 60 dni.