Kosiniak-Kamysz poinformował, że w ramach swej akcji ludowcy zachęcają, by zgłaszać uwagi na adres mailowy konsultacje@psl.org.pl, a następnie posłowie PSL będą przygotowywać i zgłaszać projekty ustaw mających naprawić sytuację. Szef PSL stwierdził, że odzew na akcję już jest ogromny. Według niego, na rozwiązaniach zawartych Polskim Ładzie tracą nie tylko przedsiębiorcy, nauczyciele, emeryci, ale także osoby młode i aktywne, które dodatkowo będą musiały zapłacić wyższe raty kredytów, osoby płacące podatki i aktywnie pracujące na wzrost gospodarczy w Polsce.

Reklama

Poseł Dariusz Klimczak stwierdził, że Polski Ład w ciągu zaledwie kilku dni "dał już popalić Polakom", a najwięcej sygnałów napływa ze strony nauczycieli i emerytów. Jak mówił, do wyższych podatków dochodzą też wyższe opłaty za ogrzewanie, prąd i gaz i dla wielu osób jest to "katastrofa finansowa". Podawał informacje przekazane - jak zaznaczył - od osób, które dostały wyższe rachunki, m.in. takie, że zakład fryzjerski, który płacił 400 zł za gaz, teraz zapłacić ma ponad 1200 zł, a punkt ksero w Zgierzu płacił 800 zł, a teraz ponad 4000 zł.

- Tu nie chodzi o to, że Polacy szybciej znajdą dno w portfelu, tu chodzi o to, że ludzie pójdą z torbami - powiedział poseł PSL.

Kosiniak-Kamysz stwierdził, że obciążenie, które dzisiaj dotykają przedsiębiorców, nauczycieli, emerytów, ludzi młodych, ale także samorządy i wspólnoty lokalne, są "horrendalnie wysokie".

Reklama

Zapowiedział, że PSL przedstawi projekty ustaw, m.in. dotyczący poprawienia sytuacji samorządów, który już wkrótce wpłynie do Sejmu. Jak mówił "trzeba ratować żłobki, przedszkola czy szpitale", które nie przetrwają bez osłony przed podwyżkami rzędu 500 proc. Kolejne inicjatywy ludowców mają dotyczyć m.in. emerytur bez podatku.

- W starym bałaganie pisowska władza zrobiła jeszcze większy bajzel. Trzeba to posprzątać. I to jest zadanie numer jeden dla opozycji - powiedział. - Jeżeli chcemy przejąć władzę, musimy być gotowi do posprzątania tego bałaganu pisowskiego, który nic wspólnego z ładem nie ma, tylko jest bajzlem i rozgardiaszem - oświadczył szef PSL.

Klimczak przekonywał, że cała opozycja musi się przyłączyć do PSL w celu "wypracowania dobrej propozycji legislacyjnej i dla samorządu terytorialnego i dla zwykłych, małych i średnich przedsiębiorstw, bo to one są głównymi dostarczycielami podatków do budżetu państwa".

Reklama

Podatkowa część Polskiego Ładu

1 stycznia weszła w życie podatkowa część Polskiego Ładu. Jedną z najważniejszych zmian, jakie wprowadza ten program w podatkach, jest podniesienie kwoty wolnej do 30 tys. zł oraz progu dochodowego do 120 tys. zł. Jednocześnie znika ulga umożliwiająca odliczanie składki zdrowotnej od podatku. Składka ta będzie wynosić 9 proc. i nie można będzie jej odliczać.

Polski Ład wprowadza zmiany także w rozliczaniu składek dla przedsiębiorców rozliczających się ryczałtem. Składka zdrowotna wyniesie dla nich 9 proc. liczonych od podstawy wynoszącej 60 proc. przeciętnego wynagrodzenia przy rocznych przychodach nieprzekraczających 60 tys. zł, 100 proc. przeciętnego wynagrodzenia przy rocznych przychodach w przedziale w przedziale od 60 tys. zł do 300 tys. zł oraz 180 proc. przeciętnego wynagrodzenia przy rocznych przychodach przekraczających 300 tys. zł. Przedsiębiorcy płacący podatek liniowy będą płacić składkę zdrowotną w wysokości 4,9 proc. dochodu.

Zmiany obejmą także stawki podatku zryczałtowanego. I tak dla lekarzy, dentystów, pielęgniarek, położnych, inżynierów stawka spada z 17 proc. na 14 proc., a dla informatyków, programistów i innych zawodów z branży ITC, stawka spada z 15 proc. do 12 proc. W ramach Polskiego Ładu emerytury i renty w wysokości do 2,5 tys. zł brutto miesięcznie będą zwolnione z podatku dochodowego.

"Zupełnie nowa jakość"

Premier Mateusz Morawiecki w podcaście opublikowanym 31 grudnia 2021 r. stwierdził m.in., że Polski Ład to "zupełnie nowa, jakość w polityce państwa". Według niego, "wokół Polskiego Ładu narosło sporo mitów". - Ludzie mają w sobie naturalną obawę przed zmianami, ale jeśli faktycznie marzymy o tym, żebyśmy my i nasze dzieci mogli żyć na prawdziwie europejskim poziomie to czas najwyższy zrobić krok do przodu - stwierdził szef rządu. Dodał, że "fundamentalne zmiany wchodzą już od stycznia" i że "już w pierwszym miesiącu zdecydowana większość Polaków zacznie otrzymywać wyższe pensje; skorzysta z kwoty wolnej od podatku czy przestanie płacić podatek od emerytury". Dodał, że więcej pieniędzy zostanie skierowana na służbę zdrowia i samorządu.

W grudniu Urząd Regulacji Energetyki podał, że w wyniku zatwierdzonego przez prezesa URE wzrostu stawek taryfy na gaz największego sprzedawcy PGNiG OD miesięczne rachunki gospodarstw domowych używających gazu do przygotowania posiłków wzrosną ok. 9 zł netto miesięcznie. Urząd podał też, że od 1 stycznia 2022 r. łączny średni wzrost rachunku za prąd przeciętnego gospodarstwa domowego wyniesie ok. 24 proc., co oznacza wzrost o ok. 21 zł netto miesięcznie.

Media donoszą, że podwyżki cen gazu dla odbiorców sięgają jednak nawet kilkuset procent. Dotyczy to głównie podmiotów prowadzących działalność gospodarczą, samorządów, ale i również części wspólnot i spółdzielni mieszkaniowych, które mają własne kotłownie gazowe (kotłownie zbiorcze).

We wtorek weszła w życie ustawa o dodatku osłonowym, która ma pomóc niektórym gospodarstwom domowym w pokryciu części kosztów energii oraz rosnących cen żywności. Nowe świadczenie ma być wypłacone gospodarstwom domowym, które mają przeciętne miesięczne dochody nieprzekraczające 2100 zł w gospodarstwie jednoosobowym, bądź 1500 zł na osobę w gospodarstwie wieloosobowym. Dodatek ma być wypłacony dwa razy do roku - wypłata pierwszej raty ma nastąpić do 31 marca 2022 r., a drugiej - do 2 grudnia 2022 r.