W opublikowanym w sobotę odcinku cotygodniowego podcastu premier Morawiecki podkreślił wagę inwestycji strategicznych. - Inwestycje są i będą najlepszym lekarstwem na te trudne czasy - stwierdził szef rządu.
Zwrócił uwagę, że nie tylko budują one wartość dodaną w całej gospodarce, poprawiają perspektywy rozwoju gospodarczego, ale też tworzą nowe miejsca pracy, przyczyniają się do wzrostu wynagrodzeń. - Koniec końców niwelują skutki kryzysu - mówił.
"Najlepszy sposób, aby jak najszybciej wypłynąć na powierzchnię"
Według premiera "inwestycje, także inwestycje z KPO, to właśnie najlepszy sposób, aby jak najszybciej wypłynąć na powierzchnię, a polskie rodziny i polskie firmy, by mogły odetchnąć".
- Rządowe fundusze na inwestycje lokalne w każdej gminie, w każdym powiecie czy inwestycje w gminach poPGR-owskich, albo inwestycje w zabytki, to wszystko Program Inwestycji Strategicznych - powiedział premier. Przypomniał, że w zeszłym roku państwo zainwestowało blisko 29 mld zł. - Ten rok to kolejne ponad 30 mld zł i ponad 5 tys. różnych strategicznych inwestycji, ważnych dla mieszkańców konkretnych miejscowości - dodał. Stwierdził, że inwestycje te będą "kołem zamachowym całej gospodarki".
- Chcemy, żeby Polska była najlepszym miejscem do życia w Europie, dlatego inwestujemy w życie codzienne Polaków - powiedział szef rządu. Zapewnił, że powstaną nowe przychodnie lekarskie; część ośrodków zdrowia i szpitali będzie remontowana lub rozbudowywana. - Powstaną tysiące kilometrów wodociągów i kanalizacji - dodał. Zgodnie z przekazanymi przez niego informacjami finansowaniem będzie objęta też m.in. budowa lub przebudowa 3,5 tys. kilometrów dróg, 5 tys. kilometrów chodników, 600 kilometrów ścieżek rowerowych.
Pieniądze na "wzmocnienie gospodarki w wielu obszarach"
Szef rządu odniósł się też do środków z KPO. - To 107 mld zł bezzwrotnych dotacji i ponad 51 mld zł w formie pożyczek na bardzo preferencyjnych warunkach - oświadczył.
Jego zdaniem "w obliczu gospodarczych konsekwencji wojny na Ukrainie KPO może nam się bardzo przydać". - Dziś Polska potrzebuje taniego, jak najtańszego finansowania inwestycji - przyznał. Według premiera "pierwsze transze pewnie wpłyną pod koniec tego roku, albo na początku kolejnego".
- Wszystkie te środki przeznaczymy na wzmocnienie gospodarki w wielu obszarach, w szczególności na podniesienie jakości i dostępności służby zdrowia - zapewnił Mateusz Morawiecki. Mają one też posłużyć "rozpędzeniu inwestycji w zielone technologie, uniezależnienie się od ruskich węglowodorów, a także transformację cyfrową".
Szefowa Komisji Europejskiej Ursula von der Leyen odwiedziła w czwartek Polskę w związku z zaakceptowaniem w środę przez Komisję polskiego Krajowego Planu Odbudowy, co jest konieczne dla uruchomienia pieniędzy z unijnego Funduszu Odbudowy. KE zastrzegła, że wypłata pieniędzy z Funduszu Odbudowy nastąpi dopiero po wypełnieniu przez Polskę tzw. kamieni milowych dotyczących oczekiwanych zmian w sądownictwie (chodzi m.in. o likwidację Izby Dyscyplinarnej SN). W KPO, który ma wspomóc gospodarkę po pandemii, nasz kraj wnioskuje o 23,9 mld euro w ramach grantów i o 11,5 mld euro z części pożyczkowej.
Magdalena Jarco (PAP)