Mamy taką dobrą zasadę - jako Lewica - i jej się bardzo mocno trzymamy, że nie komentujemy innych partii opozycyjnych, wspieramy inne partie opozycyjne. W sprawie pana Sikorskiego muszą zająć stanowisko władze Platformy Obywatelskiej. My możemy powiedzieć tylko jedną rzecz, że na pewno żaden z nas nie napisałby takiego tweeta - odpowiedział wicemarszałek Sejmu, który na konferencji wystąpił wraz z Robertem Biedroniem i Adrianem Zandbergiem.

Reklama

Od poniedziałku w okolicach Bornholmu doszło do kilku uszkodzeń bałtyckich gazociągów Nord Stream 2 i Nord Stream 1 i wycieku gazu. Stacje sejsmologiczne Danii, Szwecji, Polski i Niemiec zarejestrowały wstrząsy wskazujące na podwodne eksplozje.

Komentując te zdarzenia na Twitterze Sikorski napisał we wtorek: "Thank you, USA". W kolejnych wpisach wyjaśnił, że "uszkodzenie Nordstream zawęża pole manewru Putina". Jeśli będzie chciał wznowić dostawy gazu do Europy, będzie musiał rozmawiać z krajami kontrolującymi gazociągi Brotherhood i Jamał; To jest z Ukrainą i Polską - Dobra robota - podkreślił. Dodał też, że Ukraina i kraje Bałtyckie od 20 lat sprzeciwiały się budowie gazociągów Nord Stream.

Polityk zamieścił też nagranie, w którym prezydent Joe Biden mówi: Jeśli Rosja dokona inwazji na Ukrainę, nie będzie już Nord Stream 2. Położymy temu kres.

Sikorski w kolejnym wpisie wyjaśnił również, że cieszy go, iż "Nordstream, który zwalczały wszystkie polskie rządy od 20 lat, jest w 3/4 sparaliżowany". To dobre dla Polski. Oby duńskie śledztwo ustaliło sprawców" - napisał. "Robocze hipotezy o tym, kto miał motyw i zdolność, aby to zrobić, stawiam naturalnie tylko we własnym imieniu - podkreślił.

USA odpowiedziały na zarzuty Sikorskiego

Rzecznik Departamentu Stanu Ned Price oświadczył w środę, że "idea, że USA stały za wybuchami gazociągów Nord Stream, jest niedorzeczna i nie jest niczym więcej, niż funkcją rosyjskiej dezinformacji".

Wpis Sikorskiego, wykorzystany przez rosyjską propagandę, w czwartek został usunięty z Twittera. W piątek Rada Bezpieczeństwa ONZ odrzuciła zgłoszony przez USA i Albanię projekt rezolucji potępiającej Rosję za jej próbę aneksji terytorium Ukrainy i wzywającej ją do wycofania wojsk. Przeciwko projektowi zagłosowała tylko Rosja, mająca prawo weta. Cztery kraje wstrzymały się od głosu. Poruszenie wywołało wystąpienie rosyjskiego dyplomaty, który podziękował Radosławowi Sikorskiemu za wpis o Nord Stream.

autor: Edyta Roś