Ten, kto rozpoczął tę niesprowokowaną, zbrodniczą wojnę, powinien przegrać i ponieść odpowiedzialność. Ukraina i świat powinny otrzymać gwarancje pokoju, stabilności i bezpieczeństwa. Jakikolwiek inny scenariusz niż zwycięstwo Ukrainy będzie pomyłką i trzeba to otwarcie przyznać. Dlatego potrzebujemy tego samego przywództwa Ameryki, które widzieliśmy przez te 286 dni wojny – powiedział Zełenski w wystąpieniu, transmitowanym przez łącze wideo podczas wtorkowej uroczystości.

Reklama

Musimy bronić wolności i gwarantować bezpieczeństwo naszej demokracji – zaznaczył.

Prezydent Ukrainy przytoczył fragment artykułu zmarłej w marcu br. byłej sekretarz stanu USA Madeleine Albright, który opublikowała ona w przededniu rozpoczęcia rosyjskiej pełnoskalowej inwazji na Ukrainę.

23 lutego pani Madeleine Albright napisała, że rosyjski lider popełnia historyczny błąd. To były prorocze słowa. On rzeczywiście popełnił błąd, największy w swoim życiu i w życiu współczesnych pokoleń Rosjan - ocenił Zełenski.

Reklama

Zaznaczył, że idee fixe każdej dyktatury jest „ignorowanie błędów i udawanie, że ich nie było”. Tak zachowuje się teraz Rosja. Jest oczywiste, że dyktator przegrał, ale on robi wszystko, by Rosja kontynuowała wojnę nawet jeśli tylko po to, by nie przyznać się do historycznego błędu – podkreślił.

Jeśli Rosja czuje się zapędzona do narożnika, może winić tylko siebie – dodał.

Ukraina i wolny świat nie mogą zmieniać swoich celów i wymieniać wartości na kompromisy, jeśli dyktator boi się przyznać do błędu i chce przerwy w walce - powiedział ukraiński prezydent.

Laureaci nagrody amerykańskiej organizacji pozarządowej NDI

Zełenski, uhonorowany w imieniu całego narodu ukraińskiego jest jednym z tegorocznych laureatów nagrody amerykańskiej organizacji pozarządowej National Democratic Institute (NDI). W tym roku zmieniono nazwę wyróżnienia na Madeleine Albright Democracy Award, by uczcić pamięć wieloletniej przewodniczącej NDI. Oprócz narodu ukraińskiego laureatami nagrody zostali prezydent Słowacji Zuzana Czaputova, prezydent Mołdawii Maia Sandu oraz premier Litwy Ingrida Szimonyte, za "niestrudzone wysiłki na rzecz promowania i ochrony demokracji w swoich krajach, regionach i poza nimi".