Jeśli ktokolwiek myślał, że Rosja jest zainteresowana pokojem, musi ponownie przemyśleć sprawę - zaznaczył estoński prezydent.

Przemówienie Putina

Podczas trwającego blisko dwie godziny przemówienia Putin powtórzył dotychczasowe tezy i oskarżenia pod adresem Zachodu. Utrzymywał m.in., że to kraje NATO wywołały wojnę na Ukrainie, a Rosja "stara się ten konflikt zakończyć". Ocenił, że zachodnie sankcje nie mają wielkiego wpływu na rosyjską gospodarkę, a kraj znajduje się w stanie ciągłego zagrożenia ze strony USA i ich sojuszników, którzy "chcą przekształcić wojnę na Ukrainie w globalny konflikt i postawili sobie za cel zniszczenie Rosji".

Z Tallina Jakub Bawołek

Reklama