Skąd przyspieszenie? Wszyscy mamy poczucie, że wydarzenia przyspieszyły. Napięcie jest duże, emocje są duże. Są oczekiwania wyborców. Chcą za chwilę wiedzieć, w jakiej konfiguracji opozycja pójdzie do wyborów. Wydarzenia będą – stwierdza polityk.

Reklama

Wiceprzewodniczący partii mówi, że wymierzona jest w jego zgrupowanie kampania hejtu. Polska 2050 jest partią, która przeszkadza, denerwuje, trochę swoim istnieniem, trochę wypowiedziami naszego lidera i polityków. Jesteśmy obiektem ataku politycznego, wycelowanego w to, by obniżyć nasze notowania, żebyśmy zmiękli w sprawach, w których nie chcemy być układni – twierdzi Michał Kobosko.

Jedna lista z PO?

Niczego nie można dziś powiedzieć na 100 proc. Są różne wypowiedzi polityków. Każda partia rozważa różne scenariusze. Do końca lutego finalne decyzje – komentuje. Nie jesteśmy niczyją przybudówką, nie jesteśmy też symetrystami.Jesteśmy niezwykle krytyczni wobec PiS. Punkt pierwszy tego, co powinno się w tym roku wydarzyć, to odsunięcie PiS od władzy. Na tym wszyscy powinniśmy być skoncentrowani, a nie na wzajemnej walce opozycji – ocenia polityk.

Reklama

Nie pójdziemy na jednej liście z PO, bo nie chcemy być jej wasalem? – pyta Bogdan Rymanowski.
Na pewno nie chcemy być wasalem, niczyim – odpowiada Michał Kobosko.

Dogadamy się z PSL równie szybko, jak Agrounia z Porozumieniem? – pyta prowadzący.
Nie wiem, na co się dogadali. Pan Kołodziejczak dostał wehikuł do wejścia do Sejmu. Na tego typu zasadach z nikim nie będziemy się dogadywać – stwierdza polityk.