>>>Przeczytaj wpis na blogu Ryszarda Czarneckiego

"Już pośpieszył z epitetami wielki piewca Samoobrony, dziś przyboczny Kaczyńskiego - Ryszard Czarnecki. Jeszcze niczego nie wiadomo na pewno, ale Czarnecki już wydał wyrok: to nie talibowie zabijają, to Tusk. W podobnym duchu głos zabrał generał Roman Polko" - pisze na blogu w onet.pl Janusz Palikot.

Reklama

>>>Były szef GROM: Rząd popełnił błędy

Jego zdaniem, choć sam Polko z akcją ratowania polskiego inżyniera nic wspólnego nie miał, to wie już, kto popełnił błąd.

"Inna polityczna hiena, Mirosław Orzechowski z LPR, także rusza na żer. Najpierw <ma nadzieję w Bogu Miłosiernym>, że porwany Polak jednak żyje (podając jego pełne personalia…), później z tym samym miłosierdziem wskazuje palcem winnego, rozmazując na nim krew ofiary" - pisze poseł PO.

Reklama

>>>Przeczytaj wpis na blogu Mirosława Orzechowskiego

Janusz Palikot uważa, że żaden z nich nie ma najmniejszych oporów przed politycznym żerowaniem na tragedii Polaka porwanego w Pakistanie. "Czarnecki i Orzechowski wypowiadają wprawdzie słowa nadziei na cud, ale oporów przed politycznym żerowaniem nie mają żadnych: winnym śmierci Polaka jest rząd, premier i Platforma. Oni obaj zdają się modlić o jego śmierć, bo tylko wówczas będą mogli czynić nad nią swoje tańce" - uważa Janusz Palikot.

Reklama

Tymczasem, jak pisze poseł, "talibowie wiedzą to samo, co wie i Tusk: z terrorystami się nie negocjuje, terrorystom (oficjalnie) żaden rząd nie płaci. To jest zasada cywilizowanego świata. Talibowie ją znają i jeśli decydują się porwać kogoś dla okupu , to swoje działania dostosowują do tej zasady, wpisując ją do warunków negocjacji z <niewiernymi>" .

>>>Tusk: Polski rząd nie płaci okupów!

Poseł Palikot twierdzi, że gdyby nie ta żelazna zasada, to "nikt nie mógłby czuć się bezpiecznie: ani Czarnecki na ciepłej posadce w Brukseli, ani jego towarzysze z Samoobrony opalający się na arabskich plażach, ani żaden polski turysta w świecie".