W ubiegły piątek odbyło się drugie czytanie projektu nowelizacji ustawy o organizacji i trybie postępowania przed TK przewidującego zmniejszenie liczby sędziów potrzebnych m.in. do pełnego składu Trybunału. Projekt przewiduje zmniejszenie minimalnej liczby sędziów Zgromadzenia Ogólnego TK z 10 do 9, a także zmniejszenie liczby pełnego składu TK - z 11 do 9 sędziów. Znowelizowane przepisy mają mieć zastosowanie do postępowań wszczętych i niezakończonych przed dniem wejścia w życie noweli.

Reklama

"Doszliśmy z prawnikami do wniosku"

Premier Mateusz Morawiecki był pytany w środę na konferencji w Bogatyni, czy prawdziwe są doniesienia Interii, że "szykuje się zwrot ws. pełnego składu w Trybunale Konstytucyjnym". Portal podał, że jeszcze w środę premier złoży do Trybunału Konstytucyjnego specjalny wniosek o zbadanie zgodności z konstytucją ustawy o organizacji i trybie postępowania przed Trybunałem Konstytucyjnym.

Reklama

Po tych kilku miesiącach klinczu, który spowodowany jest obstrukcją części sędziów w Trybunale Konstytucyjnym, doszliśmy wraz prawnikami w Kancelarii Prezesa Rady Ministrów do wniosku, że warto, aby złożyć wniosek do Trybunału Konstytucyjnego dotyczący ustawy o organizacji pracy tegoż Trybunału Konstytucyjnego - poinformował premier Morawiecki. Później rzecznik rządu Piotr Müller poinformował PAP, że wniosek trafił już do TK.

"Decyzja TK będzie ostateczna"

Reklama

Premier podkreślił na konferencji prasowej, że to właśnie w tej ustawie znajdują się zapisy, które mówią o tym, że tzw. pełen skład, który może rozstrzygać sprawy charakteryzujące się takim właśnie wymogiem - tj. 11 sędziów. W dzisiejszych okolicznościach i okolicznościach wcześniejszych wiadomo, że może to być mniejsza liczba sędziów, która będzie w stanie rozstrzygnąć dany wyrok - mówił premier.

Wskazał, że kwestia dotyczy przede wszystkim art. 37 ust. 2 tejże ustawy. Jeżeli Trybunał zdecyduje o rozpatrzeniu naszego wniosku, to decyzja Trybunału będzie ostateczna w tym względzie i może oznaczać to, że mniejsza liczba sędziów Trybunału Konstytucyjnego jest potrzebna do podjęcia decyzji w trybie tzw. pełnego składu" - wyjaśnił.

"Nie rozumiem, czemu opozycja…"

Przypomniał również, że w czasach opozycji pełen skład to było 9 sędziów. To my podnieśliśmy ten pułap do 11 sędziów i nie rozumiem, dlaczego opozycja nie bardzo chce zagłosować teraz razem z nami, aby obniżyć z powrotem do 9, skoro to był ich przepis - powiedział.

Szczegóły wniosku

Wniosek szefa rządu dotyczy konstytucyjności jednego z przepisów ustawy o organizacji i trybie postępowania przez Trybunałem Konstytucyjnym (art. 37 ust. 2 zdanie pierwsze). Przepis ten stanowi, że "rozpoznanie sprawy w pełnym składzie wymaga udziału co najmniej jedenastu sędziów Trybunału".

Jak jednak wskazano w tym - podpisanym przez premiera - wniosku ustawa określająca zasady działania TK może "wprowadzać jedynie takie rozwiązania, które nie pozbawiają TK zdolności do sprawnego realizowania wszystkich funkcji i zadań wyznaczonych mu na mocy przepisów konstytucji". Konstytucja zaś - jak wywodzi wniosek - stanowi, że TK składa się z 15 sędziów, zaś jego orzeczenia zapadają większością głosów i "nie określa wprost kworum pełnego składu".

"Pełny skład to po prostu sędziowie, którzy są zdolni do orzekania w danej sprawie - posiadają legitymację, nie zostali wyłączeni od orzekania, stawili się w celu wzięcia udziału w czynnościach procesowych" - uzasadnia wniosek, w którym przywoływane jest wcześniejsze orzecznictwo na poparcie tej tezy.

Spór o kadencję Przyłębskiej

W TK od kilku miesięcy trwa spór o kadencję Julii Przyłębskiej jako prezesa Trybunału, który utrudnia w ostatnim czasie zebranie się Trybunału w pełnym składzie 11 sędziów.

W końcu maja odbyło się drugie czytanie projektu nowelizacji ustawy o organizacji i trybie postępowania przed TK, przewidującego zmniejszenie liczby sędziów potrzebnych m.in. do pełnego składu Trybunału - z 11 do dziewięciu sędziów. Jak poinformował w środę szef sejmowej komisji sprawiedliwości Marek Ast (PiS), prace nad tym projektem zostaną wstrzymane do czasu rozstrzygnięcia przez Trybunał złożonego przez premiera wniosku