Prezydent nie wycofuje się z porównania, którego użył wczoraj, zestawiając ze sobą przyczyny mordu w Katyniu i powody zagłady Żydów. Dziś co prawda nie powtórzył tego porównania, ale znowu wymienił ofiary z Katynia i obozów śmierci w jednym zdaniu.

Reklama

"Czym innym jest błąd, czym innym jest zbrodnia. Czym innym jest rozwiązanie, które było grzeszne, czym innym jest Katyń, Miednoje i oczywiście wszystkie zbrodnie popełnione przez niemiecki nazizm z Holokaustem na czele, a także zbrodnie na milionach Polaków" - zaznaczył prezydent na spotkaniu z kombatantami.

Pierwsza część jego wypowiedzi odnosi się do zajęcia przez polskie wojska Zaolzia w 1938 roku. Prezydent przypomina, że Polska przyznaje się do winy w tej sprawie. Nie można jednak tej winy zestawiać ze zbrodniami nazistów i komunistów, o czym mówi w drugiej części swojej wypowiedzi.

Lech Kaczyński na podczas Światowego Zjazdu Polskich Kombatantów powiedział też: "Nie może być tak, że lekcję pokory musieli odrobić pokonani, natomiast zwycięzcy do dzisiaj widzą co najwyżej swoje błędy, błędy popełniliśmy i my".

>>>Prezydent: Katyń jak Holocaust

Wczoraj porównanie Katynia i obozów śmierci wzbudziły protesty niemieckich Żydów. Prezydent powiedział: "Można zadać pytanie, jakie jest porównanie między Holokaustem realizowanym przez nazistowskie Niemcy a Katyniem realizowanym przez sowiecką Rosję? Jest jedno porównanie między tymi zbrodniami, chociaż ich rozmiary były oczywiście bardzo różne. Żydzi ginęli dlatego, że byli Żydami, polscy oficerowie ginęli dlatego, że byli polskimi oficerami - taki był wyrok i w pierwszym i drugim przypadku."

>>>Żydzi protestują przeciw słowom prezydenta

Dziś prezydent podkreślił też, że uroczystości uhonorowania weteranów powinny odbywać się wcześniej. "Ta uroczystość jest spóźniona o kilkadziesiąt lat. Ci, którzy chcą się z Polską pojednać, powinni to zrozumieć i pamiętać" - powiedział.