Jowisz: największa planeta Układu Słonecznego
Jowisz jest to największa planeta Układu Słonecznego, która jest piąta w kolejności od Słońca. Ten gazowy olbrzym ma masę równą prawie jednej tysięcznej masy Słońca. A tym samym waży on 2,5 raza więcej niż wszystkie pozostałe planety w Układzie Słonecznym. Jowisz wraz z Saturnem, Uranem oraz Neptunem tworzą grupę gazowych olbrzymów (inaczej planet-olbrzymów), które są również czasem określane jako planety jowiszowe.
Trudno się zatem dziwić, że odkąd istnieje możliwość obserwacji tej planety. Obiekt ten od dawna fascynuje astronomów. Jedną z charakterystycznych cech tej planety jest występowanie czerwonej plamy. Wielka Czerwona Plama na Jowiszu, jedno z najbardziej rozpoznawalnych zjawisk w Układzie Słonecznym jest ciekawym i chętnie obserwowanym zjawiskiem.
Czym jest Wielka Czerwona Plama na Jowiszu.Wielka Czerwona Plama gazowego olbrzyma to ogromny antycyklon (czyli zjawisko polegające na cyrkulacji powietrze na powierzchni planety). Jest to stały antycyklon, który od co najmniej 360 lat wieje na Jowiszu, znajdując się 22 stopnie na południeodrównika tej planety. Ten gigantyczny wir powietrza mógłby pomieścić w sobie całą Ziemię – ma bowiem aż 16 350 km szerokości.
Wielka Czerwona Plama na Jowiszu: oscylacja w sercu antycyklonu
Najnowsze obserwacje teleskopu Hubble'a wskazują na nietypowe zjawisko. W wielkiej Czerwonej Plamie pojawiła się niespodziewana oscylacja. Jak podaje portal Komputer Świat, plama zaczęła drgać jakby była ogromną miską żelatyny.
Co mogło spowodować tę niecodzienną aktywność? Znalezienie odpowiedzi na to pytanie może być trudne. A to dlatego, że atmosfera Jowisza cały czas się zmienia. Odkrycie to zaskoczyło naukowców. Jednak zespół astronomów z Centrum Lotów Kosmicznych Goddard NASA obserwuje proces kurczenia się Wielkiej Czerwonej Plamy już od około 10 lat.
Ta sytuacja jest o tyle wyjątkowa, bowiem stopień ściśnięcia wydaje się odwrotnie skorelowany z szybkością dryfowania tego antycyklonu. Przyczyna oscylacji obecnie jest nieznana. Jednak badacze mają nadzieję, że w przyszłości inne fotografie o bardzo wysokiej rozdzielczości pochodzące z teleskopu z Hubble'a pozwolą na rozwiązanie tej zagadki.