Jadwiga Jankowska-Cieślak dwukrotnie była laureatką Złotych Lwów za najlepszą główną rolę kobiecą na Festiwalu Polskich Filmów Fabularnych za filmy "Sam na sam" (1977) i "Wezwanie" (1997), a także laureatką Polskiej Nagrody Filmowej Orła za najlepszą główną rolę kobiecą w filmie "Rysa" (2008).

W latach 1972-84, 1987-89 i 1994-2008 była aktorką Teatru Dramatycznego w Warszawie. W latach 1984-87 występowała w Teatrze Polskim, w latach 1990-94 w Teatrze Powszechnym w Warszawie. Od roku 2008 była aktorką stołecznego Teatru Ateneum.

Złota Palma w Cannes dla Jadwigi Jankowskiej-Cieślak

Dalszy ciąg materiału pod wideo

Debiutowała w filmie "Trzeba zabić tę miłość" (1972) Janusza Morgensterna. Popularność przyniosła jej rola Basi Białasówny w serialu "Polskie drogi" J. Morgensterna. W serialu Radosława Piwowarskiego "Jan Serce" (1981) zagrała postać pielęgniarki Kaliny „Mgiełki”. W węgierskim melodramacie Károlya Makka "Inne spojrzenie" (Egymásra nézve, 1982), podejmującym tematykę LGBT, zagrała postać Evy, za którą odebrała Złotą Palmę dla najlepszej aktorki na Festiwalu Filmowym w Cannes. Została obsadzona w roli Agaty w filmie Krzysztofa Tchórzewskiego "Stan wewnętrzny" (1983), który ze względów politycznych pokazany był po raz pierwszy w 1989. Jacek Bromski zaangażował ją do roli Anny, byłej żony Stefana Tarnowskiego (Bogusław Linda) w "Ceremonii pogrzebowej" (1984), Jadwigi, żony groźnego przestępcy (Bogusław Linda) w sensacyjnym dramacie kryminalnym "Zabij mnie glino" (1987) i Doroty Zabiełłowej w komedii "Sztuka kochania" (1989). Za rolę w dramacie Macieja Dejczera "300 mil do nieba" (1989) była nominowana do Złotych Lwów na 15. Festiwalu Polskich Filmów Fabularnych za najlepszą drugoplanową rolę kobiecą.

Reklama
Reklama

Ostatnie role Jadwigi Jankowskiej-Cieślak

Zagrała jedną z Elizabeth Costello w spektaklu Krzysztofa Warlikowskiego w Nowym Teatrze w Warszawie. Ostatnią rolę stworzyła w przedstawieniu "Przebłyski" w reż. Agaty Dudy-Gracz w Gudejko Teatr. Partnerował jej Daniel Olbrychski.

"Byłem zakochany w niej aktorsko"

Jadwiga Jankowska-Cieślak i Daniel Olbrychski po 50 latach znów zagrali małżeństwo w sztuce "Przebłyski". To właśnie ją aktor wybrał na swoją sceniczną partnerką. Jak mówił w rozmowie z Newserią, od lat był wielbicielem jej talentu.

"Co do Jadzi nie miałem wątpliwości" - powiedział Daniel Olbrychski w rozmowie z agencją Newseria. "Ja byłem zakochany w niej aktorsko, i nawet nie tylko, od jej pierwszego filmu z Januszem "Kubą" Morgensternem, "Trzeba zabić tę miłość". A potem widziałem jej dyplom w Akademii Teatralnej, w reżyserii Jerzego Jarockiego, gdzie zagrała matkę Witkacego. Wtedy napisałem do niej właściwie miłosny list. A żeby nie brzmiało to dwuznacznie, to zakończyłem: "Pani Jadwigo, to poproszę na końcu o zdjęcie z autografem". I do dzisiaj tego zdjęcia nie dostałem" - mówił Daniel Olbrychski.

Były plany na przyszłość

Jadwiga Jankowska-Cieślak snuła plany na przyszłość. 5 maja miała wystąpić z tym spektaklem w Krakowie. Rola w "Przebłyskach" dawała jej nie tylko artystyczne spełnienie, ale też radość z powrotu na scenę w ważnym, dojrzałym duecie. Te spektakl okazał się wyjątkowy - to nie tylko ostatnia rola Jadwigi Jankowskiej-Cieślak, ale też rodzaj pożegnania z publicznością.