W środę rano Zbigniew Ziobro pojawił się przed swoim domem, aby wydać kolejne oświadczenie ws. przeszukania jego domu. To dotyczy nieprawidłowości związanych z wydawanie pieniędzy z Funduszu Sprawiedliwości.
Zbigniew Ziobro wydał oświadczenie. Wyszedł przed swój dom
Najpierw głos zabrał pełnomocnik byłego ministra sprawiedliwości. Adwokat Maciej Zaborowski poinformował, że przeszukanie trwało blisko 24 godziny, Dodał, że było to najdłuższe przeszukanie, z jakim miał do czynienia. Adwokat zaznaczył, że w jego ocenie nie znaleziono żadnych istotnych materiałów. Kwestionujemy zasadność tych działań - wskazał.
Następnie przemówił Zbigniew Ziobro, który powiedział, że "sposób przeprowadzenia tych czynności pozbawił mnie podstawowych praw, które przysługują każdemu polskiemu obywatelowi".
W zakresie możliwości zapoznania się z postanowieniem co do przeszukania, możliwości wydania rzeczy, ewentualnie jeśli takowe bym posiadał, możliwości dobrania osób do udziału w czynności przeszukania, do których mam zaufanie i wreszcie do zagwarantowania przeprowadzenia czynności bez niszczenia budynku, w którym zamieszkuję (...), bo takie warunki gwarantuje kodeks podstawowy karnego - mówił.
Ziobro nie chciał już rozmawiać z dziennikarzami
Chwilę po godzinie 15 w mediach społecznościowych pojawiło się nagranie ze Zbigniewem Ziobro. Polityk przed swoim domem nie chciał już rozmawiać z dziennikarzami, o czym poinformowała Kamila Gurgul z Wirtualnej Polski.
"Tym razem Zbigniew Ziobro nie został porozmawiać z dziennikarzami" - napisała reporterka i pokazała nagranie, na którym widać, jak były minister sprawiedliwości zamyka bramkę i idzie do budynku.