"Kolejny termin 10 czerwca, później już zatrzymanie i doprowadzenie. @RPDPawlak, sprawiedliwość dopadnie wszystkich! #KomisjaPegasus" - dodał we wpisie poseł Trela.

Jak poinformowało prezydium komisji ds. Pegasusa, Pawlak zostanie ponownie wezwany na świadka 10 czerwca. Szefowa komisji Magdalena Sroka zapowiedziała, że zwróci się do sądu z wnioskiem o zastosowanie wobec niego kary porządkowej. Wniosek w tej sprawie został przez członków komisji jednogłośnie przyjęty.

Reklama

Biegły sejmowej komisji śledczej ds. Pegasusa mec. Piotr Marciniak podkreślił, że Mikołaj Pawlak został "skutecznie zawiadomiony" o poniedziałkowym terminie posiedzenia. Oznacza to, że - zgodnie z art. 12 ustawy o komisji śledczej - ta może zwrócić się do sądu okręgowego z wnioskiem o zastosowanie wobec niego kary porządkowej.

Reklama

Pawlak kolejny raz zignorował komisję ds. Pegasusa

Już 13 maja br. Mikołaj Pawlak odmówił złożenia przyrzeczenia przed sejmową komisją śledczą ds. Pegasusa, a następnie opuścił salę w trakcie posiedzenia.

Pawlak powołał się wtedy na art. 8 ust. 2 ustawy o komisji śledczej, "który stanowi, że przedmiotem działania komisji nie może być ocena zgodności z prawem orzeczeń sądowych". "Dotyczy to wszelkich orzeczeń wymiaru sprawiedliwości, który w Polsce sprawowany jest przez sądy powszechne. W związku z tym traktuję to spotkanie nie jako przesłuchanie, tylko jako spotkanie publicystyczne" - wyjaśnił.

Zdaniem wiceprzewodniczącego komisji Tomasza Treli z Lewicy, zachowanie Pawlaka w maju miało związek z zabezpieczeniem Trybunału Konstytucyjnego z 8 maja 2024 r. jakie wydane zostało po wniosku grupy posłów, w którym zarzucono, że "uchwała powołująca komisję śledczą jest niekonstytucyjna". Wówczas TK zobowiązał komisję śledczą ds. Pegasusa "do powstrzymania się od dokonywania jakichkolwiek czynności faktycznych lub prawnych" do czasu rozpatrzenia wniosku w tej sprawie.

Źródło: Dziennik.pl, PAP.