Jutro nowa rada nadzorcza, zdominowana przez przedstawicieli PiS i lewicy, ma Farfała odwołać. Ten próbuje przejść do ofensywy. "Chcemy, aby trybunał zbadał, czy artykuł 28 ustęp 1 ustawy o radiofonii i telewizji jest zgodny z konstytucją" - mówi mecenas Rymar. Zgodnie z tym artykułem to Krajowa Rada Radiofonii i Telewizji wybiera członków rad nadzorczych TVP. "Naszym zdaniem KRRiT, która nie jest właścicielem spółki Telewizja Polska, nie powinna wybierać rady nadzorczej TVP" - dodaje mecenas Rymar.

Reklama

Wniosek Rymara był kompletnym zaskoczeniem dla przeciwników szefa TVP. Ich zdaniem Piotr Farfał zrobi wszystko, żeby utrzymać stanowisko, gotów jest nawet kwestionować ustrój mediów publicznych. "Nie wyszło z KRS, nie wyszło w sądzie cywilnym, to teraz zwracają się do Trybunału Konstytucyjnego. Jest to kolejna próba ratowania za wszelką cenę stanowiska Piotra Farfała. To jest bez sensu" - ocenia Witold Kołodziejski, przewodniczący KRRiT.

Prawnik Farfała złożył wczoraj w sądzie jeszcze jeden wniosek: o zabezpieczenie powództwa. To już kolejny taki sam w tej sprawie. W czwartek sąd odrzucił wniosek Lecha Haydukiewicza, członka KRRiT (rekomendowanego przez LPR). Jeżeli sąd uwzględniłby taki wniosek, rada nadzorcza nie mogłaby podejmować żadnych decyzji aż do wyjaśnienia sprawy. Czyli nie mogłaby jutro zebrać się i odwołać Farfała. Czy sąd zdąży coś ogłosić przed środowym posiedzeniem rady nadzorczej? Według mecenasa Rymara jest na to szansa już dziś.

Przeciwnicy Farfała także nie są bezczynni. Nieoczekiwanie poinformowano wczoraj, że nowa rada nadzorcza już podejmuje decyzje, na razie w trybie obiegowym. Pierwsza uchwała mówi o tym, że RN zbiera się 16 września o godz. 11, w budynku TVP na Woronicza.

Reklama

"Strzeżonego pan Bóg strzeże. Zwołaliśmy się sami tak na wszelki wypadek" - mówi Bogusław Szwedo, członek rady nadzorczej TVP. Rada zaprosiła na posiedzenie Farfała.

Rada TVP nie jest cały czas zarejestrowana przez KRS, ale sąd wpisał już radę nadzorczą Polskiego Radia. Obie zostały wybrane na tym samym posiedzeniu KRRiT 30 lipca, które kwestionuje Farfał i Haydukiewicz. Według nieoficjalnych informacji decyzja KRS w sprawie radia wzbudziła zaniepokojenie wśród zwolenników Farfała. "To źle nam wróży" - mówi nam jeden z nich.

Dlatego mocno liczą na pomoc mecenasa Stanisława Rymara. Jest to jeden z najlepszych stołecznych prawników, który był prezesem Naczelnej Rady Adwokackiej i jest obecnie wiceprzewodniczącym Trybunału Stanu, rekomendowanym na to stanowisko przez PO.

Jaka jest cena takiego eksperta? "Należy domniemywać, że za usługi jego kancelarii płaci TVP. Z czego zapłaci, skoro telewizja nie ma pieniędzy i przeprowadza właśnie zwolnienia grupowe. Czy na Woronicza nie ma radców prawnych?" - pyta Bogusław Szwedo. Parę miesięcy temu Farfał kwestionował wynajęcie przez zawieszonych członków zarządu kancelarii prawnej Salans i odmówił zapłacenia jej honorarium w wysokości 50 tys. zł. Sprawa skończyła się w sądzie. TVP nie odpowiedziała na nasze pytania dotyczące wynagrodzenia dla kancelarii Rymar i Wspólnicy. Sam adwokat także nie chciał mówić na ten temat. Przyznał jedynie, że jest to normalna działalność biznesowa.