Bomba pod domem, "cmentarne hieny" i szpilki. SYLWETKA Ewy Kopacz, z domu Lis
1 Kariera polityczna pani doktor pediatrii zaczęła się w szeregach Unii Wolności w 1997 roku. Sił w polityce próbował najpierw jej mąż, Marek Kopacz, ale nie zdobył mandatu. Rok później Kopacz wystartowała na radną i znalazła się w Sejmiku Województwa Mazowieckiego. Z UW przeniosła się do PO. - Tuska wtedy zupełnie nie znałam. Oceniałam go po jego wystąpieniach na radzie krajowej UW. Geremek kojarzył mi się ze spokojem, wyważeniem, a Tusk z wulkanem energii i zapałem. I nie zawiodłam się. Plotki, że Donald Tusk jest leniwy, można włożyć między bajki. Chciałabym, żeby każdy premier był tak przygotowany - mówiła w wywiadzie dla "GW". W Radomiu - skąd startowała - jest doskonale znana i bez trudu zgarnia głosy wyborców. Ale też wielu zarzuca jej, że lokalnych działaczy trzymała krótko. Głośna była kilka lat temu sprawa radnej miejskiej Agnieszki Lisieckiej–Kowalczyk, która odeszła z PO w proteście przeciwko "stosowaniu bolszewickich metod" w zarządzaniu partią przez poseł Kopacz.
PAP Archiwalny / Piotr Rybarczyk
2 Mimo, że w PO na początku to Elżbieta Radziszewska była pierwszoplanową ekspertką od służby zdrowia, to jednak Ewa Kopacz ostatecznie objęła kierowanie resortem. W czasie swojej kadencji przeforsowała ustawę o działalności leczniczej, która zachęca samorządy do przekształcania szpitali w spółki, oraz ustawę dotyczącą refundacji za leki. PiS zarzucał jej, ze zmierza do prywatyzacji szpitali, Kopacz zaś w odpowiedzi nazwała krytyków "hienami cmentarnymi", które stają w obronie interesów firm windykacyjnych, dorabiających się na szpitalnych długach.
Agencja Gazeta / Fot. Wojciech Olkunik AG
3 Ewa Kopacz przejmując kolejne stanowiska w partii i rządzie, nie przestała być lekarzem. Jej bliska relacja z Donaldem Tuskiem wynika m.in. z faktu, że marszałek leczyła nie tylko samego premiera ale też jego matkę i siostrę Sonię. Gdy trzeba było sama wiozła chorą po zawale kobietę po szpitalach.
Agencja Gazeta / Fot. Grzegorz Celejewski Agencja Gazeta
4 Pierwszym politycznym promotorem Ewy Kopacz był Paweł Piskorski, jej największym wrogiem jest zaś obecnie Grzegorz Schetyna, którego Kopacz niejednokrotnie publicznie i w kuluarach rugała.
Newspix / Wojciech Grzedzinski
5 Rok temu Ewa Kopacz pochowała swojego męża. Marek Kopacz przez wiele lat pracował w prokuraturze, był m.in. szefem prokuratury w Skarżysku-Kamiennej. W 1998 roku nieznani sprawcy podłożyli bombę pod auto stojące przed domem Kopaczów. Jak podaje "Fakt", Marek Kopacz uniknął śmierci, bo z powodu konkursu rzutów karnych przedłużyła się transmisja jednego z meczów piłkarskich MŚ we Francji. Ładunek wybuchł w czasie, kiedy były mąż pani marszałek zazwyczaj odprowadzał samochód na parking. Sprawców nie udało się znaleźć.
Agencja Gazeta / Fot. Wojciech Olkunik AG
6 Trudniej mnie zabić, niż kota - powiedziała kiedyś Ewa Kopacz. I rzeczywiście jest harda i silna jak mało kto. Tuż po katastrofie w Smoleńsku, gdy wielu posłów nie zdecydowało się jechać na miejsce katastrofy ona się nie zawahała. To Ewa Kopacz zidentyfikowała Marię Kaczyńską, towarzyszyła też rodzinom wstrząśniętym tragedią. Bardzo szybko na minister zdrowia spadły jednak oskarżenia o pomyłki związane z identyfikacją ciał ofiar i fałszowaniem dokumentacji medycznej. Kopacz w wywiadzie z "Newsweekiem" przyznała: Płacę ją nie tylko ja, ale i moi najbliżsi. Przez te trzy lata ciągle ktoś mnie o coś obwinia. Nie czuję winy, ale i tak boli. Staram się wszystko tłumaczyć, wyjaśniać - powiedziała.
Agencja Gazeta / Michal Kolyga
7 Podobno też biega w warszawskich Łazienkach, pływa kajakiem i jeździ na rowerze.
Agencja Gazeta / Fot. Bartosz Bobkowski AG
Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą wydawcy INFOR PL S.A. Kup licencję