"Jestem Bolkiem". Demonstracja KOD-u jako wsparcie dla Lecha Wałęsy. ZDJĘCIA
1 Sympatycy KOD-u zebrali się na błoniach Stadionu Narodowego, skąd przeszli przez centrum miasta na plac Piłsudskiego. Manifestacja odbyła się pod hasłem "My, Naród", a w jej trakcie zbierane są podpisy pod nowym projektem ustawy o Trybunale Konstytucyjnym.
PAP / Marcin Obara
2 W marszu wzięli też udział także liderzy ugrupowań opozycyjnych, w tym Grzegorz Schetyna z Platformy Obywatelskiej i Ryszard Petru z Nowoczesnej. Schetyna mówił, że wraz z innymi przybył na marsz, by bronić dobrego imienia Lecha Wałęsy. - Przyjechaliśmy żeby pokazać, że na początku wszystko zaczęło się w Polsce, że symboliczne zdjęcie Lecha Wałęsy na bramie Stoczni Gdańskiej rozpoczęło upadek systemu komunistycznego. Pamiętajmy o tym i niech świat o tym pamięta - powiedział Schetyna.
PAP / Marcin Obara
3 Ryszard Petru mówił, że trzeba wywierać społeczną presję na prezydenta oraz prezesa Prawa i Sprawiedliwości. - Musimy go zmusić do tego, żeby przyjął ślubowanie od sędziów Trybunału Konstytucyjnego, a na Jarosławie Kaczyńskim musimy wymusić, żeby skorygowali to, co napsuli w parlamencie - powiedział Petru. Dodał, że w przyszłości trzeba będzie "posprzątać" po obecnych władzach, ale zanim to się stanie, opozycję czeka bardzo długi marsz, w którym musi być razem.
PAP / Marcin Obara
4 Na pl. Piłsudskiego przemawiali między innymi przedstawiciele Zielonych, Partii Demokratycznej, a także inicjator powstania KOD - Krzysztof Łoziński oraz poeta Jacek Kleyff. Zdaniem niektórych uczestników manifestacji, dowodem na zagrożenie demokracji jest między innymi ujawnienie dokumentów świadczących, że Lech Wałęsa współpracował z tajnymi służbami PRL. Wielu uczestników marszu miało na twarzach maski z podobizną byłego prezydenta. Niektórzy mieli przyczepione naklejki z hasłem "Jestem Bolkiem". Zgromadzeni trzymali flagi polskie i unijne, a także antyrządowe transparenty.
PAP / Marcin Obara
5 Politycy Prawa i Sprawiedliwości spokojnie podchodzą do kolejnego marszu organizowanego przez Komitet Obrony Demokracji. Poseł Jacek Sasin powiedział Informacyjnej Agencji Radiowej, że Polska jest krajem demokratycznym i każdy ma prawo demonstrować. Dziwił się jednak celowi jaki obrali członkowie KOD-u, którym jest obrona Lecha Wałęsy. Jacek Sasin zastanawiał się przed kim uczestnicy manifestacji chcą bronić byłego prezydenta. - Przed historią, dokumentami archiwalnymi czy może przed nim samym? - pytał retorycznie poseł PiS. Ocenił, iż tego typu akcje pokazują oderwanie od rzeczywistości ludzi, którzy tworzą KOD. Jak mówił polityk PiS nie dostrzegają oni realnych problemów, ale żyją w swoim świecie.
PAP / Marcin Obara