Zagadnięty przez reportera TOK FM Bartoszewski nie umiał powstrzymać emocji, gdy usłyszał pytanie o kampanię z tragedią smoleńską w tle.

"Ja zbyt cenię majestat śmierci. Granie nieboszczykami, granie trupami jest haniebne, obrzydliwe. Wara tym, którzy grają śmiercią. To jest zboczenie równe nekrofilii" odpowiedział zdenerwowany.

Ustosunkował się do swej wypowiedzi sprzed kilku dni, przez która zarzucano mu brak taktu (Bartoszewski podkreślał, że "prezydentem nie może być człowiek, który ma doświadczenie w hodowli zwierząt futerkowych, a nie ma doświadczeń ojcowskich").

"A to jest coś złego? Ja na przykład lubię psy. Jak ktoś nazwie mnie "psiarzem" to nie obrażę się. Jednak jest różnica doświadczenia między bardzo miłą i pozytywną cechą, czyli hodowlą zwierząt, a hodowlą ludzi" - powiedział TOK FM.





Reklama