Babicz, komentując wyniki I tury wyborów prezydenckich w Polsce, ocenił, że "z tego punktu widzenia kandydatura Bronisława Komorowskiego jest korzystniejsza dla Rosji". "I tak jest tutaj odbierana" - podkreślił. Babicz, komentator polityczny pisma "Russia Profile", zaznaczył, iż "nie oznacza to bynajmniej, że Komorowski będzie łatwym i wygodnym partnerem dla Rosji; że sprzeniewierzy się interesom Polski".

Reklama

"Interesów Polski można bronić na różne sposoby. Można to robić, grając na emocjach ludzi. A można też postępując spokojnie, rozważnie. Wydaje mi się, że ta druga postawa jest bliższa Komorowskiemu niż Kaczyńskiemu" - powiedział.

Zdaniem komentatora, "obecne zbliżenie między Rosją i Polską wisiało w powietrzu, było oczekiwane". "Większość ludzi w obu krajach rozumiała, że ta sytuacja w stosunkach rosyjsko-polskich, która powstała po 2005 roku, jest nienormalna; że nie odpowiada interesom tak Rosji, jak i Polski" - wyjaśnił. "Tragedia w Smoleńsku przyspieszyła ten proces. W innych okolicznościach przebiegałby wolniej" - wskazał.

Według Babicza, "to czy zbliżenie będzie długotrwałe, czy krótkotrwałe, zależy tylko od ludzi". "Historia, to nie fizyka. Trudno cokolwiek przewidzieć. Wszystko zależy od tego, jak się będą zachowywali ludzie, jaką wybiorą drogę - czynienia dobra czy grzechu" - powiedział.

Publicysta podkreślił, że "oba kraje powinny zrobić wszystko, by ta tendencja była długotrwała". "Aby tak się stało, trzeba prowadzić intensywną politykę edukacyjną - i w Rosji, i w Polsce. Trzeba nieustannie tłumaczyć ludziom trudne problemy historii. Nastawiać ich tak, by nie przyjmowali historii jako niekończącej się wendety" - wskazał.

"Trzeba odchodzić od takiego pojmowania historii. Wszelako będzie to trwało długo. Jeśli uda się wypracować taką politykę edukacyjną w Rosji i Polsce, to rezultat może być bardziej długotrwały, niż przepowiadają pesymiści" - dodał.

Babicz zwrócił uwagę, że w Polsce utrzymuje się zainteresowanie Rosją. "Jest bardzo ważne, że Polacy nie są obojętni wobec Rosji. W ostatnich latach także Rosjanie przestali być obojętni wobec Polski. Zainteresowanie Polską w Rosji się zwiększyło, występuje szczere pragnienie, by zrozumieć Polskę, poprawić z nią stosunki" - zauważył.

"Z drugiej strony w Rosji są nastroje polonofobiczne. Podobnie jak rusofobiczne w Polsce. Byłoby jednak śmieszne, gdybyśmy oczekiwali, że kiedykolwiek zanikną całkowicie. Do zera ksenofobia nie zanika w żadnym społeczeństwie. Można i trzeba dążyć do tego. Jednak oczekiwać, że kiedyś ksenofobia zniknie byłoby naiwnością" - oświadczył rosyjski komentator.