Inne
Inne

Reportzerzy "Faktu" skrupulatnie wyliczyli, że Marcina Dubienieckiego można było zobaczyć jednego dnia, jak dwa razy spotykał się z byłym premierem Józefem Oleksym z SLD. Jakby tego było jeszcze mało, mąż Marty Kaczyńśkiej tego samego dnia rozmawiał też z Wiesławem Kaczmarkiem, byłym ministrem w rządach SLD.

Z Kaczmarekim spotkał się na Żurawiej, a potem pojechał w okolice siedziby SLD. W jednej z pobliskich restauracji rozmawiał z Oleksym. Potem wszedł do siedziby Sojuszu na Rozbrat, by po kilkudziesięciu minutach spotkać się na Mokotowie z... Józefem Oleksym.

Wygląda na to, że Marcin Dubieniecki negocjuje poparcie lewicy dla kandydata PiS na prezydenta - sugeruje gazeta.



On sam mówi skromnie: "Spotykałem się z politykami lewicy prywatnie". Jednak nie jest tajemnicą, że Dubieniecki to syn działacza SLD z Pomorza. Być może, sztab Prawa i Sprawiedliwości chce wykorzystać znajomości na lewicy męża Marty Kaczyńskiej.

Wiesław Kaczmarek zdradza niewiele więcej. "Rozmawialiśmy prywatnie, ale trudno nie rozmawiać o sprawach bieżących…" - powiedział.

Za to Józef Oleksy wszystkiemu zaprzecza. "Niemożliwe, nic takiego się nie odbyło" - mówi.



Reklama