Wild złożył protest, bo uważa, że w trakcie jesiennych wyborów samorządowych w Wałbrzychu doszło do korupcji wyborczej. Domaga się powtórzenia wyborów do rady miasta, rady powiatu oraz wyborów na prezydenta miasta.
Podczas przesłuchania przez sąd Wild przyznał, że nie widział, aby ktoś komuś płacił za głosowanie. Jak mówił, widział niezaplombowane urny, ale nie potrafił powiedzieć, czy były otwierane przed zakończeniem wyborów. Dopytywany przez sąd, dlaczego o tych urnach nie informowali w trakcie wyborów jego mężowie zaufania, którzy znajdowali się niemal w każdej komisji wyborczej, Wild nie potrafił powiedzieć. "Pewnie nie zauważyli takich nieprawidłowości" - ocenił.
Później zeznawał redaktor naczelny wałbrzyskiej telewizji, która dokumentowała przypadki korupcji wyborczej. Jacek Grabowski, redaktor naczelny i uczestnik postępowania tłumaczył, że widział przypadki nieprawidłowości. Jedną z takich nieprawidłowości miała być interwencja policji, która wyprowadziła z lokalu wyborczego mężczyznę wraz z kartą wyborczą, później policja wróciła z nim i mężczyzna zagłosował używając tej samej karty, którą wyniósł.
Na pytanie sądu, czy taka sytuacja miała wpływ na wynik głosowania, Grabowski nie potrafił odpowiedzieć. Zauważył jednak, że takie sytuacje nie powinny mieć miejsca, a kart nie wolno wynosić z lokalu wyborczego.
Pytany czy dziennikarze jego telewizji płacili ludziom za to, żeby opowiadali o korupcji wyborczej, Grabowski powiedział, że "nie było mowy o czymś takim". Przyznał jednak, że jego redakcja wyznaczyła nagrodę w wysokości tysiąca złotych za udokumentowanie korupcji wyborczej.
Wcześniej Grabowski jako uczestnik postępowania sądowego zadawał pytania świadkowi - jak się później okazało - swojemu podwładnemu, dziennikarzowi Sebastianowi G., który sam kandydował do rady miasta i dokumentował korupcję wyborczą. Już po przesłuchaniu przez sąd G. stanął za kamerą i zaczął robić relację z procesu wyborczego, przepytując m.in. innych świadków czy uczestników postępowania, w tym kandydatów na prezydenta Wałbrzycha i samego prezydenta.
W rozprawie uczestniczą niemal wszyscy radni miejscy i powiatowi z Wałbrzycha oraz trzej konkurenci polityczni w wyborach prezydenckich: Piotr Kruczkowski (PO) - obecny prezydent Wałbrzycha, Mirosław Lubiński (niezrz.) i Wild.