Bodzek powiedziała w piątek na konferencji prasowej na Pradze, że jeśli wygra wybory będzie walczyła o równomierny rozwój Warszawy, w tym Pragi. Jak mówiła obecnie w tej dzielnicy remontuje się rocznie cztery kamienice. "To zdecydowanie za mało" - dodała.

Reklama

Kandydatka pokreśliła, że będzie starała się wspierać inwestorów, by chętniej lokowali swoje fundusze na Pradze. Jej zdaniem, można to osiągnąć poprzez ulgi podatkowe i aktywniejszą postawę urzędników, zmniejszając biurokrację.

Bodzek powiedziała, że jeśli zostanie prezydentem Warszawy zajmie się kwestią rewitalizacji na Pradze. "Jest wiele zaniedbanych kamienic, które aż się proszą o pokazanie ich piękna, przez wyremontowanie ich" - mówiła. Dodała, że należy także wyremontować Port Praski. "Ciągle mówimy o tym porcie, ale do tej pory nic nie zostało zrobione" - zaznaczyła.

Bodzek zadeklarowała ponadto, że zatrudni w urzędach, szczególnie na Pradze, osoby, które będą w doradzać i koordynować proces ubiegania się o dofinansowanie z UE. Oświadczył również, że jeśli zostanie prezydentem stolicy doprowadzi do wybudowania czterech mostów na Wiśle: przy ul. Krasińskiego, przy Zaporze w gminie Wawer, przy drodze 721 na wysokości Józefowa i Konstancina-Jeziorny oraz dokończenia mostu Północnego. Jak podkreśliła rozwiąże to problem komunikacji lewobrzeżnej z prawobrzeżną Warszawą.

Dodała też, że w niektórych miejscach powinno się połączyć trakcję tramwajową z bus pasami. "Nie ma powodu, żeby np. na moście Poniatowskiego autobusy stały w korku, kiedy torowisko na środku jest kompletnie nieużywane" - mówiła. Zaznaczyła, że takie rozwiązanie nie będzie drogie.