Jak powiedział PAP rzecznik gubernatora obwodu smoleńskiego Andriej Jewsiejenkow, oczekiwane jest ok. 200 osób ze strony polskiej. Wyjaśnił, że przybędą też przedstawiciele rosyjskiego Ministerstwa Spraw Zagranicznych, ale nie wiadomo jeszcze, jakiego szczebla. Władze lokalne będzie reprezentował gubernator obwodu smoleńskiego Siergiej Antufjew. Wśród uczestników ceremonii nie zabraknie reprezentantów rosyjskich służb, które przed rokiem uczestniczyły w akcji na miejscu tragedii.

Reklama

W uroczystości na miejscu katastrofy weźmie też udział 10 osób z miejscowego Stowarzyszenia Dom Polski - powiedziała PAP działaczka organizacji Elżbieta Sokołowska. Dodała, że więcej osób będzie mogło towarzyszyć rodzinom ofiar podczas wizyty w Lesie Katyńskim; wybiera się tam 40 członków organizacji.

Jewsiejenkow, który przyjechał w piątek na lotnisko Siewiernyj, by skontrolować prace przed sobotnią uroczystością, zapewnił, że Smoleńsk pod każdym względem jest przygotowany na przyjęcie jej uczestników, zarówno jeśli chodzi o środki bezpieczeństwa, jak i bazę hotelową czy transport.

Na lotnisku Siewiernyj i w zespole memorialnym Katyń trwały w piątek ostatnie przygotowania do uroczystości, nieco utrudnione przez padający od czasu do czasu deszcz.

Przy brzozie z odłamkiem samolotu, przy której leżą fotografie kilku ofiar tragedii, m.in. członków załogi, robotnicy kończyli budować drewniany podest. W tym miejscu zaplanowano wystąpienia pierwszej damy i przedstawicieli rodzin. Tu także mają być odczytywane nazwiska ofiar tragedii. Przy oddalonym o kilkadziesiąt metrów kamieniu upamiętniającym miejsce katastrofy stoi już zadaszony podest, tuż przy bramie, przed blaszanym ogrodzeniem otaczającym teren lotniska.

Do bramy obok tych miejsc prowadzi pośród brzóz betonowa droga, wznosząca się na niewielkim nasypie nad otaczającym ją błotnistym terenem, pokrytym plamami topniejącego śniegu. Drogę zbudowano niedługo po katastrofie, gdy przewożono na lotnisko wrak rozbitego samolotu.

W zespole memorialnym Katyń nie było już w piątek krzątaniny. Kilku pracowników kompleksu odgarniało resztki śniegu i zamiatało alejki. Na rozstawienie czekały plastikowe fotele. Polscy technicy rozkładali kable elektryczne.

Reklama

Jak podkreślił rzecznik gubernatora obwodu smoleńskiego, na sobotnie uroczystości zjechało wielu dziennikarzy z Polski. Według niego to "drugie tyle", co uczestników pielgrzymki.

Jewsiejenkow przyznał, że w dniach pielgrzymki rodzin katastrofy i zaplanowanych na poniedziałek uroczystości w Katyniu z udziałem prezydentów Polski i Rosji, Bronisława Komorowskiego i Dmitrija Miedwiediewa, trudno o miejsce w smoleńskich hotelach. W hotelu Nowyj, który od lotniska Siewiernyj oddziela jedynie szosa, powiedziano PAP, że zarezerwowane są wszystkie pokoje.

Według Jewsiejenkowa po katastrofie pięciokrotnie wzrosła liczba Polaków odwiedzających Smoleńsk. Zdaniem proboszcza katolickiej parafii Niepokalanego Poczęcia Najświętszej Maryi Panny w Smoleńsku, ojca Ptolemeusza, można mówić jedynie o danych szacunkowych, a większą liczbę gości z Polski należy wiązać raczej z coraz większym zainteresowaniem wizytami w Katyniu.