W deklaracji Ruch określił się jako organizacja "o orientacji państwowotwórczej, czerpiącej inspirację z chrześcijaństwa i nawiązującą do dorobku ruchu solidarnościowego".

"Nasza ojczyzna potrzebuje działań na miarę wyzwań cywilizacyjnych oraz współczesnych zagrożeń ekonomicznych i politycznych. Obieramy za patrona śp. Lecha Kaczyńskiego, ponieważ sądzimy, że patriotyzm, wolność i godność, którymi kierował się w swoim życiu prywatnym i służbie publicznej dziś są najważniejszymi wartościami dla Polaków" - deklarują członkowie ruchu.

Reklama

Deklarację odczytał na spotkaniu w Sali Kongresowej szef gabinetu prezydenta Lecha Kaczyńskiego Maciej Łopiński.

Według deklaracji, nowopowstały ruch powinien być ważnym partnerem społecznym dla władz państwowych.

W deklaracji ideowej uczestnicy Ruchu zaznaczyli też, że odwołują się do dziedzictwa opartego na "pamięci historycznej" oraz "obowiązku budowy silnego, solidarnego i praworządnego państwa".

"Wolna Polska jest winna cześć śp. prezydentowi Lechowi Kaczyńskiem oraz członkom delegacji, bowiem dobrze zasłużyli się ojczyźnie" - napisano w deklaracji. Jak podkreślają jej autorzy, pielgrzymka do Katynia w 70. rocznicę zbrodni katyńskiej stała się "ofiarą złożoną przez elitę polityczną III RP".

Według deklaracji, przyjęty przez rząd Polski sposób wyjaśniania okoliczności tragedii smoleńskiej "ujawnił pilną potrzebę odbudowy instytucji naszego państwa oraz uświadomił konieczność przywrócenia polityce jej wymiaru ideowego.

Reklama

Jak podkreślono, w Polsce jest wiele niesprawiedliwości, których "bolesnym przejawem" był stosunek części "grup politycznych i medialnych do Lecha Kaczyńskiego".

W deklaracji zaznaczono także, że "katastrofa smoleńska ukazała opinii międzynorodwej prawdę o kłamstwie katyńskim - micie założycielskim Polski komunistycznej".