W meczu grupy C prowadzenie dla ekipy włoskiego trenera Fabio Capello zdobył Steven Gerrard. Pięć minut przed przerwą mocno "zakręcił" nim Clint Dempsey, a piłkę po jego strzale zza pola karnego w fatalny sposób do bramki przepuścił Robert Green.
Kłopoty angielskiej reprezentacji z bramkarzami to nie nowość, ale mina Capello, który po stracie gola odwrócił się tyłem do boiska, była najlepszym komentarzem do kiksa gracza West Ham United. Dla selekcjonera reprezentacji Anglii był to debiut na mistrzostwach świata w roli trenera. Wcześniej Włoch pracował z drużynami klubowymi.
"Mam świadomość, że gra Anglików na mundialu to sprawa wagi państwowej, ale jestem zrelaksowany" - mówił jakiś czas temu Capello, którego największym problemem były kontuzje. Z powodu urazów w RPA nie grają David Beckham i Rio Ferdinand.
Oba zespoły - USA i Anglia - wygrywały swoje ostatnie towarzyskie potyczki. Amerykanie 2:1 pokonali Turcję i 3:1 Australię. Podobnie Anglicy - zwyciężyli 2:1 z Japonią i 3:1 Meksykiem.
Dzisiejszy mecz sędziował Carlos Simon. Brazylijski arbiter - podczas poprzedniego mundialu w Niemczech - zasłynął częstym pokazywaniem zawodnikom kartek. W trzech meczach 17 razy sięgał po żółty kartonik i raz po czerwony.
W niedzielę drugie spotkanie grupy C - Algieria zmierzy się ze Słowenią, która w eliminacjach okazała się lepsza od Polski. Tego dnia do rywalizacji przystąpią również drużyny z grupy D - Serbia zmierzy się z Ghaną, a Niemcy z Australią.