Campbell miał powiedzieć ambasador USA w Korei Południowej Kathleen Stephens podczas wizyty w tym kraju w ubiegłym miesiącu, że wątpi, by Kim Dzong Il żył dłużej niż do 2013 roku. Było to podczas spotkania za zamkniętymi drzwiami z południowokoreańską parlamentarzystką i grupą działaczy.
Według dziennika "Dzoson Ilbo", który powołuje się na anonimowe źródła, Campbell opierał swą opinię na informacjach medycznych.
Rzecznik ambasady USA w Korei Płd. Aaron Tarver powiedział, że nie dysponuje szczegółami. Opozycyjna parlamentarzystka Park Sun Jung, która była obecna na spotkaniu 3 lutego, oświadczyła, że nie skomentuje tych doniesień.
Także państwowy think tank południowokoreański, Koreański Instytut Zjednoczenia Narodowego, napisał w styczniowym raporcie, że Kim Dzong Il najprawdopodobniej nie będzie żył dłużej niż do 2012 roku. Nie przytoczył przy tym argumentów na potwierdzenie tej prognozy.
Przypuszcza się, że w 2008 roku 68-letni obecnie Kim Dzong Il przeszedł udar. Istnieją obawy, że jego nagła śmierć mogłaby zdestabilizować sytuację w Korei Północnej i doprowadzić tam do walki o władzę.