Kościół cały z lodu stoi na wysokości 2000 metrów nad poziomem morza, w górach Fogaraskich w Rumunii. Mimo że zanim przestąpi się próg świątyni, trzeba się grubo ubrać, jest wielu chętnych do odwiedzania lodowej budowli.

Znaleźli się już nawet pierwsi odważni rodzice, którzy ochrzcili tu swoją pociechę. A kilkadziesiąt par chce właśnie w lodowym kościele wypowiedzieć sakramentalne "tak".

Reklama

No i jak na prawdziwą świątynię przystało, odprawiane są tu tradycyjne msze wszystkich wyznań chrześcijańskich - z wyjątkiem prawosławnych. Tylko Metropolita Siedmiogrodu zakazał swoim duchownym modlić się w lodowej bryle.

Popularność kościoła zwiększa jeszcze fakt, że nie ma przy okazji odwiedzin świątyni kłopotu z noclegiem. Stoi tu hotel, również cały z lodu. Można w nim przenocować za 20 euro (ok. 80 zł).

Reklama

Obie atrakcje przyciągają tłumy turystów. Nie odstrasza ich nawet fakt, że dostać się tam można tylko kolejką linową.