Mieszkanka Granady ostatnie 10 lat żyła tylko dzięki aparatowi, umożliwiającemu oddychanie.

Właśnie jej przypadek wywołał w Hiszpanii dyskusję o eutanazji. W tym kraju jest ona nielegalna. Osobie pomagającej jej dokonać grozi pół roku więzienia.

Jednak chora skorzystała z prawa, które pozwala pacjentowi odmówić poddawania się leczeniu. Uznano więc, że zastosowanie respiratora jest formą terapii.