Zginęła cała pięcioosobowa załoga helikoptera i dwóch pasażerów. Rzecznik talibów Jusuf Ahmadi oświadczył, że śmigłowiec został zestrzelony przez rebeliantów w dystrykcie Kajaki w prowincji Helmand. To właśnie tam ostatnio toczyły się ciężkie walki wojsk NATO z talibami.

IAR dowiedziała się, że na pokładzie śmigłowca Chinook nie było polskich żołnierzy. Ale dowództwo sił koalicji nie podało, jakiej narodowości były ofiary. W prowincji Helmand najwięcej stacjonuje Brytyjczyków.

Chinook to wielki śmigłowiec transportowy. Może zabrać na pokład nawet czterdzieści osób i ciężki sprzęt.

W Afganistanie służy około 1,2 tysiąca polskich żołnierzy.