W przemarszu wzięło udział około pięciuset aktywistów gejowskich nie tylko z Łotwy, ale również z innych krajów. Przyjechali też politycy ze Szwecji, Norwegii, Danii i Parlamentu Europejskiego. Park, w którym odbywała się ta demonstracja był otoczony szczelnie przez łotewską policję.
Ale nie zniechęciło to przeciwników tej parady, którzy stali wokół parku i wyzywali homoseksualistów. Swoją własną imprezę zorganizowali kilometr od parku pod hasłem "Świat przeciwko homoseksualistom".
W zeszłym roku na ulicach Rygi doszło do starć. Geje i lesbijki wyszli bowiem na ulice łotewskiej stolicy, mimo, że nie dostali zgody na manifestację. I zostali zaatakowani przez przeciwników homoseksualnej parady. Władze Łotwy zostały wtedy skrytykowane przez Unię Europejską.
W tym roku policyjny kordon zapobiegł bijatyce.