Podpisy pod kontraktem w obecności prezydenta Rosji Dmitrija Miedwiediewa złożyli szefowie rosyjskiej Państwowej Agencji ds. Obrotu Bronią (Rosoboroneksport) Anatolij Isajkin i francuskiego koncernu DCNS Patrick Boissier.
Mistral ma blisko 24 tys. ton wyporności. W rejsach transoceanicznych może transportować 40 czołgów, 450 żołnierzy i 16 ciężkich śmigłowców.
Okręty zbuduje stocznia w Saint-Nazaire. Zostaną wyposażone we francuskie systemy dowodzenia i łączności. Systemy uzbrojenia Rosja zainstaluje we własnym zakresie.
Wartość transakcji szacuje się na 1,2 mld euro. To pierwszy tak duży rosyjski kontrakt na import broni od czasu upadku Związku Radzieckiego.
Niektórzy sojusznicy Francji w NATO - w tym USA - zgłaszali zastrzeżenia do tej umowy, krytykując udostępnianie nowoczesnych technologii militarnych Moskwie, która może je wykorzystać przeciwko swym sąsiadom. Obawy te wzrosły po wojnie Rosji z Gruzją w 2008 roku.
Strona rosyjska utrzymuje, że zamierza wykorzystać Mistrale we Flocie Pacyfiku, w tym do obrony Kurylów Południowych - wysp, które są przedmiotem sporu między Moskwą a Tokio i które Japonia nazywa Terytoriami Północnymi.
Porozumienie międzyrządowe o sprzedaży Rosji okrętów Mistral oba kraje podpisały w styczniu. Dotyczy ono czterech okrętów, dwa spośród których mają być zbudowane w Rosji. Ta druga umowa nie została jeszcze podpisana.