Walter Anzboeck oświadczył, że w ten sposób ma być zagwarantowane, że do podziemi nikt więcej nie wejdzie. Beton ma być wpompowany do piwnicy na początku przyszłego roku, gdy władze miejskie wydadzą stosowne zezwolenie.

76-letni obecnie Fritzl odbywa karę dożywotniego więzienia, na którą skazano go w marcu 2009 roku. Został uznany za winnego nie tylko wymuszenia, kazirodztwa, gwałtu i pozbawienia wolności, ale także zabójstwa jednego ze swych dzieci - chłopca z pary bliźniaków, który zmarł wkrótce po urodzeniu w 1996 roku, nie otrzymawszy żadnej pomocy medycznej.

Reklama

Nie podjęto jeszcze decyzji, czy dom Fritzla zostanie rozebrany.