"Kolumbijskie siły zbrojne osiągnęły właśnie jeden z najważniejszych militarnych celów. Cano został zabity w zachodniej części departamentu Cauca", w południowo-zachodniej Kolumbii - sprecyzował gubernator Alberto Gonzalez Mosquera.
Śmierć Cano, który objął dowództwo nad FARC w 2008 roku, stanowi strategiczne zwycięstwo prezydenta Juana Manuela Santosa. W ubiegłym roku objął on urząd obiecując utrzymanie ostrego kursu wobec partyzantki.
Alfonso Cano stał się najważniejszym celem kolumbijskiej armii po zabiciu we wrześniu 2010 roku dowódcy wojskowego FARC, znanego jako Mono Jojoy. Cano urodził się w 1948 roku, jako Guillermo Leon Saenz, w Bogocie, w rodzinie należącej do klasy średniej. Później obrał pseudonim "Alfonso Cano".
W 2006 roku Departament Stanu USA oskarżył Cano i innych czołowych przywódców FARC o handel narkotykami. Wyznaczono za niego 5 mln USD nagrody.
Marksistowska partyzantka FARC, wpisana na listę organizacji terrorystycznych w USA i Europie, została założona w 1964 roku. Obecnie jej liczebność szacuje się na ok. 8 tys. ludzi, w porównaniu z 17 tys. za najlepszych dla organizacji lat.
Komentarze(15)
Pokaż:
Warto przypomnieć, że od lat w Kolumbii toczyły się walki z marksistowskimi rebeliantami, a ośrodki miejskie znajdowały pod częściową kontrolą narkotykowych karteli. Obecnie nie dość, że siły rebeliantów zostały niemal rozbite, porwania udało się ograniczyć o 90 procent, a liczba zabójstw spadła niemal o połowę to odnotowywany jest tam również spektakularny wzrost gospodarczy. Coraz lepsza opinia tego kraju na światowych rynkach przyczyniła się również do kilkukrotnego wzrostu zagranicznych inwestycji oraz eksportu. Na dokładkę warto dodać że Kolumbia podpisała traktaty o uczestnictwie w strefach wolnego handlu między innymi ze Stanami Zjednoczonymi, Kanadą.
Co oprócz głębokich przemian gospodarczych i szczerych świadectw prezydenta, przedstawicieli rządu, sił zbrojnych oraz mieszkańców Kolumbii uderza w w obrazie jej społeczeństwa, to widoczna zmiana mentalności wyrażająca się w coraz większej dumie ze swojego kraju i panującej religii. Najczęściej podkreślaną cechą narodu kolumbijskiego jest jednak pewność siebie i to właśnie ona wydaje się największym owocem wielkiego nawrócenia i niemal oficjalnego oraz strukturalnego otwarcia się na Boga.