Na Placu Rewolucji demonstranci protestowali przeciwko dziesięciodniowemu aresztowi zastosowanemu wobec ekologów z Krasnojarska - jeden z nich należy do partii Jabłoko. Rosyjscy zieloni wyrażali publicznie swe oburzenie z powodu przestępstw przeciwko środowisku naturalnemu, jakich dopuszczają się władze Syberii.

Reklama

Wśród aresztowanych w sobotę na Placu Rewolucji jest wiceprzewodnicząca moskiewskiej sekcji partii Jabłoko, Galina Michalewa i dwaj inni działacze tej formacji politycznej - poinformowało Jabłoko na swym portalu internetowym.

W innym punkcie śródmieścia Moskwy, na placu Puszkinskaja, kilkaset osób demonstrowało w sobotę przeciwko zatrzymaniu przez policję członków punkowego zespołu "Pussy Riot" oraz przeciwko wyemitowaniu przez jedną z państwowych stacji TV programu, w którym oskarżano opozycję, że płaci ludziom za udział w demonstracjach.

Merostwo Moskwy odmówiło zezwolenia na ten wiec na placu Puszkinskaja. Wobec odmowy organizatorzy zwołali go formalnie jako spotkanie z jednym z deputowanych, na co zezwolenie nie było wymagane.