Eurointegracja zmieniła się w rozruchy - tak o wydarzeniach na Ukrainie napisała "Rossijskaja Gazieta". Rządowy dziennik zwraca uwagę na udział Polaków w demonstracjach w centrum Kijowa.

Reklama

Pokojowy eurobuldożer sprowokował uliczne walki - tak tytułuje swój tekst "Rossijskaja Gazieta". Reporterzy dziennika przekonują, że demonstranci zaatakowali milicjantów i demolowali otoczenie wokół budynków rządowych. Gazeta informuje o przyjeździe do Kijowa prezesa Prawa i Sprawiedliwości Jarosława Kaczyńskiego i innych polskich polityków. Dziennik dodaje ironicznie że ich przyjazd zapewne związany jest z wyjaśnieniem, kto wywiera presję na Ukrainę i miesza się do jej wewnętrznych spraw.

"Rossijskaja Gazieta" sugeruje, że opozycjoniści szturmujący w Kijowie budynki administracji rządowej to opłacani bojówkarze.

Ukraina na progu rewolucji - tak wydarzenia w Kijowie komentuje rosyjski dziennik "Kommiersant". Gazeta dodaje, że tym razem rewolucja nie jest ani pomarańczowa, ani pokojowa.

Według "Kommiersanta", w ciągu doby sytuacja prezydenta Wiktora Janukowycza zmieniła się z komfortowej w tragiczną. Dziennik twierdzi, że w szeregach rządzącej Partii Regionów trwają poszukiwania piątej kolumny. W opinii gazety, ktoś wpuścił Janukowycza w maliny, a ten niepotrzebnie w sobotę kazał milicji rozpędzić demonstrantów. Protest powoli wygasał i opozycja już miała ogłosić przerwę do wiosny, a teraz ma nowy powód do wyjścia na ulicę - twierdzi "Kommiersant".

Reklama

Dziennik zwraca również uwagę, że część polityków obozu władzy sympatyzuje z opozycją i sugeruje, że w najlepszym wypadku skończy się na dymisji rządu.