Wezwanie do wsparcia finansowego Ukrainy i deklaracja, że może ona w przyszłości ubiegać o członkostwo w Unii Europejskiej. Takie zapisy są w rezolucji, którą dziś przyjęli europosłowie na zakończenie sesji w Strasburgu.
Podczas prac nad rezolucją doszło do kłótni między polskimi europosłami z różnych frakcji a zagranicznymi deputowanymi z grupy zielonych, konserwatystów, socjalistów i chadeków. Polacy naciskali, by w dokumencie znalazło się odniesienie do ewentualnego przyszłego członkostwa Ukrainy w Unii Europejskiej. To miał być pozytywny sygnał Europarlamentu wysłany do Kijowa. Jednak początkowo napotkali opór. Deputowani między innymi z Holandii, Francji czy Niemiec nie chcieli bowiem składać takich deklaracji. Potrzeba było wielogodzinnych negocjacji, by Polacy przeforsowali swoje stanowisko i w rezolucji znalazło się odniesienie do ewentualnego przyszłego członkostwa Ukrainy w Unii.
Ponadto w przyjętym dokumencie europosłowie wezwali do natychmiastowego finansowego wsparcia reform na Ukrainie, a także do przekazania pakietu pomocowego, rozpisanego na kolejne lata. Jest również wezwanie do rozpoczęcia negocjacji z Ukrainą w sprawie liberalizacji wizowej. Jest też apel o jedność narodową ukraińskich polityków.
Komentarze (15)
Pokaż:
NajnowszePopularneNajstarszeDla świętego "spokoju" przyznają jemu "rację" (głupolowi-chłopskiemu filozofowi).
No właśnie.
Póki co Rosja nie chce być w Unii, wiec kolega Polkot pisze od rzeczy.
W Unii i w świecie Zachodu obowiązują pewne zasady demokracji, a Ukraina ich nie przestrzega.
"dla Polski partnerstwo handlowe z Ukrainą byłoby całkowicie wystarczające i na znacznie zdrowszych zasadach"- to jest gdybanie.
Można to łatwo sprawdzić jak wyglądała wymian handlowa z Ukrainą i Rosją przed majdanem. Na pewno więcej eksportu szło do Moskwy.
Ponadto póki co to nie musimy dawać Rosji kasy bo bankrutuje.
"że objadą Polskę, koleją szerokotorową" - to ich kasa więc mogą robić co chcą. Nie możemy ich przymuszać by puszczali te tory przez Polskę, kraj w którym prawicowe bojówki sabotowały by ruch po tej linii.
Za to Rosja to dopiero jest demokratyczna. Co prawda też powstała z Rewolucji Październikowej ale za to demokratycznie mamy na przemian Putina i Lebiediewa wybieranych zgodnie z wolą narody wykreowaną na rosyjskich serwerach wyborczych z których tak chętnie też korzysta nasza władza. O tym że poziom niezadowolenia społecznego w Rosji sięga poziomu Majdanu... cicho sza, zamordyzm i policyjny aparat władzy póki co skutecznie tłamsi wszelkie okrzyki niezadowolenia. Rosja! Kolos na glinianych nogach - wystarczyło że Ukraina przykręciła kurek z gazem wciskanym im na siłę za podwójną cenę - a już poleciał na łeb kurs rubla. Cała Rosja liczy ledwie 3 razy więcej mieszkańców niż Ukraina i dla Polski partnerstwo handlowe z Ukrainą byłoby całkowicie wystarczające i na znacznie zdrowszych zasadach współpracy niż Rosją która co i rusz wprowadza kolejne polityczne embarga handlowe. Chrzanić Ruskich, pojednać się i zacieśnić współpracę z Ukrainą, nie będą nas Ruskie straszyć że objadą Polskę, koleją szerokotorową przez Słowację i Austrię do Niemiec i Włoch.
Przemiany zachodzą tam poprzez rewolucje, a nie w sposób demokratyczny.
Rząd wybiera garstka ludzi na Majdanie, choć kraj liczy dziesiątki mln mieszkańców.
Ta garstka ludzi to tłum, który łatwo zmanipulować.
Jakie podstawy prawne ma nowy rząd?
Panowie posłowie dajcie sobie trochę na wstrzymanie z Ukrainą.
Lepiej załatwić sprawę tak aby nie narażać się Rosji. Embargo na gaz i import żywności z Polski i już leżymy. Więcej zyskamy na wymianie gospodarczej z Rosją niż z Ukrainą.
Czas skończyć z tymi romantycznymi zrywami.