Zgodnie z nim w sytuacji nadzwyczajnej, takiej jak wojna lub stan wojenny, prezydent może dekretem zwiększyć tę liczbę.
Reklama
Petro Poroszenko oświadczył, że Rada Najwyższa powinna rozpatrzyć projekt poza kolejnością.
Według danych MSZ, liczba zabitych w konflikcie na wschodzie Ukrainy przekroczyła sześć tysięcy. Bilans ten obejmuje okres od kwietnia 2014 do końca lutego 2015 roku.
Z raportu Wysokiego Komisarza ONZ ds. praw człowieka wynika też, że na kontrolowane przez separatystów tereny obwodu donieckiego i ługańskiego ciągle napływają uzbrojeni ludzie i ciężka broń z zagranicy, w tym z Rosji.
Reklama
Komentarze(4)
Pokaż:
„6 na 10 ofiar pośród ukraińskich ochotników spowodował bratobójczy ogień oraz nieumiejętność obchodzenia się z bronią"
No i niech przestaną porzucać najnowsze i najbardziej wartościowe uzbrojenie rebeliantom.
- Chyba ma poważne podstawy, aby wierzyć w obietnice Unii i Stanów Zjednoczonych, skoro tak mówi.
Przypuszczam, że teraz rozpoczną walki Ukraińcy. Czekają na wiosnę (o tym powiedział Kerry). Z całą pewnością będą to ciężkie walki, bo teraz nikt nie będzie się patyczkował: Ukraina będzie miała pomoc Zachodu. Rosjanie bez ogródek dadzą pomoc separatystom. BĘDZIE WIELKI BÓJ ! DUŻO ZGINIE !!!
(A czy nie mogłoby być tak jak w Czechosłowacji ?
- Było jedno państwo federacyjne. Zgodzili się - podzielili ! Teraz jakoś normalnie egzystują bez walk.
Naprawdę można by podzielić analogicznie Ukrainę jak Czechosłowację.