Mają sądowy nakaz zajęcia sprzętu komputerowego. Mówią, żę chodzi o nielegalne wykorzystywanie oprogramowania. Ale firma kupiła te programy legalnie i oficjalnie. Chcą zabrać wszystkie komputery i sparaliżować naszą pracę - powiedziała Olha Biełobłowska agencji Reutera. Podkreśliła, że bank Dragon Capital zawsze działał w ramach prawa.
Reuters odnotowuje, że SBU nie odpowiedziała na razie na prośbę o komentarz. Agencja dodaje, że Ukraina stara się pozbyć reputacji kraju ogarniętego korupcją; ukraińskie firmy często skarżą się, że są nękane przez organy ścigania i służbę podatkową.
Według Reutersa premier Ukrainy Wołodymyr Hrojsman przerwał transmitowane przez telewizję posiedzenie rządu, by dać wyraz zdziwieniu wiadomościami o operacji SBU, która - jak ostrzegł - może się odbić na nastrojach inwestorów.
Nie mam prawa mieszać się do działań SBU, ale myślę, że wszystko powinno być robione właściwie, bez paraliżowania pracy Dragon Capital - powiedział ministrom. Hrojsman dodał, że nie pomaga to w tworzeniu klimatu sprzyjającego inwestycjom.