Tym samym prawo to, uchwalone 15 listopada przez niższą izbę rosyjskiego parlamentu - Dumę Państwową i zatwierdzone 22 listopada przez jego wyższą izbę - Radę Federacji, weszło w życie.
Zgodnie z ustawą, za "zagranicznych agentów" będzie można uznać media zagraniczne o różnej formie prawnej - "osoby prawne zarejestrowane na terytorium obcego państwa", jak i "struktury zagraniczne niemające formy osoby prawnej". Chodzi o podmioty "rozpowszechniające dla nieograniczonego kręgu osób materiały i wiadomość drukowane, audiowizualne i inne".
Kryterium, na którego podstawie taki podmiot zaliczony zostanie do "mediów zagranicznych", stanowić będzie otrzymywanie funduszy "lub innego majątku" od obcych państw, ich organów państwowych, obywateli innych krajów, organizacji międzynarodowych "lub osób przez nie upoważnionych".
Do mediów - "zagranicznych agentów" stosować się będą analogiczne zasady, które obowiązują obecnie w Rosji wobec organizacji pozarządowych mających status "zagranicznego agenta". To m.in. restrykcyjne wymogi dotyczące sprawozdawczości oraz nakaz oznaczania swoich materiałów informacją o statusie "zagranicznego agenta".
Uchwalone przepisy nie wymieniają konkretnych mediów. W zeszłym tygodniu rosyjskie ministerstwo sprawiedliwości ostrzegło rosyjską redakcję Radia Wolna Europa/Radio Swoboda oraz rozgłośnię Głos Ameryki o możliwości nałożenia na nie restrykcji przewidzianych w ustawie o mediach - "zagranicznych agentach".
Przepisy zostały zaprezentowane jako odpowiedź na działania podjęte w USA wobec działającej tam stacji RT America - kanału państwowej rosyjskiej telewizji RT.