- Wszyscy w zdecydowanych deklaracjach mówimy, że chcemy działać na dużą skalę w sprawach ważnych, a na mniejszą w sprawach mniej istotnych. Jednak nie spotyka się to z aplauzem, gdy UE nakazuje Europejczykom przestawianie zegarków dwa razy w roku. Komisja proponuje dzisiaj zmianę. Trzeba znieść zmianę czasu. Państwa członkowskie same powinny decydować o tym, czy ich obywatele funkcjonują w czasie letnim czy zimowym - mówił w środę w europarlamencie szef Komisji Europejskiej Jean-Claude Juncker.

Reklama

KE przekonuje, że jej propozycja ma zapewnić, iż wszelkie zmiany będą dokonywane w sposób skoordynowany między sąsiadującymi krajami, tak aby czuwać nad odpowiednim funkcjonowaniem rynku wewnętrznego i uniknąć fragmentacji. Mogłaby ona powstać, gdyby niektóre państwa unijne stosowały ustalenia dotyczące sezonowej zmiany czasu, a inne zrezygnowały z ich stosowania.

Trwa ładowanie wpisu

Komisja Europejska chce, by zmiana była stosowana od przyszłego roku, tak aby obywatele mieli przekonanie o sprawczości UE. - Zwracamy się do państw członkowskich i przedsiębiorstw o poczynienie niezbędnych przygotowań, aby zapewnić skoordynowane podejście w całej UE - zaapelowała odpowiedzialna za propozycję komisarz ds. transportu Violeta Bulc. Projekt nie oznacza, że zmiana czasu zniknie. Na przyjęcie przepisów muszą się bowiem zgodzić kraje UE i Parlament Europejski. KE chce, by każde państwo członkowskie powiadomiło ją do kwietnia 2019 r. o zamiarze zastosowania na stałe czasu letniego lub zimowego.

Ostatnia obowiązkowa zmiana czasu na letni odbyłaby się w niedzielę 31 marca 2019 r. Potem państwa członkowskie, które chcą na stałe przejść na czas zimowy, nadal mogłyby ostatni raz wprowadzić czas zimowy w niedzielę 27 października 2019 r. Po tym terminie sezonowe zmiany czasu nie byłyby już możliwe. Aby taki harmonogram mógł być stosowany, zmiany w prawie UE muszą być przyjęte do marca przyszłego roku.

Ustalenia dotyczące czasu letniego zostały wprowadzone przez państwa europejskie w ubiegłym wieku. Celem było oszczędzanie energii, w szczególności w czasie wojny i podczas kryzysu naftowego w latach 70. XX w. Od 1980 r. stopniowo przyjmowano przepisy znoszące rozbieżne harmonogramy krajowych zmian czasu.

KE przyznaje, że obecnie cel zmiany czasu jest jednak znacznie mniej oczywisty: badania sugerują, że oszczędności energii są marginalne, a obywatele coraz bardziej narzekają na negatywny wpływ tych zmian na zdrowie. Zmiany czasu są coraz częściej kwestionowane przez obywateli, Parlament Europejski i coraz większą liczbę państw członkowskich. W przeprowadzonych w wakacje przez KE konsultacjach publicznych, w których zebrano 4,6 mln odpowiedzi (największa liczbę w historii), 84 proc. respondentów opowiedziało się za zniesieniem zmian czasu.